Dyskusja o estetyce w przestrzeni miejskiej toczy się nie tylko w naszym mieście. Sosnowiec tzw. uchwałę krajobrazową ma już od 2019 roku, jednak z uwagi na pandemię weryfikacja szyldów i reklam pod kątem jej zapisów była do tej pory zawieszona. Od stycznia urzędnicy będą się przyglądać reklamom w przestrzeni miejskiej – na początek tym w centrum Sosnowca.
To normalna rzecz, że każdy chce zareklamować swoje usługi. Ciężko trafić do konkretnego sklepu czy punktu, gdy brak wskazówki w postaci szyldu. Często panuje jednak w tej kwestii samowolka dotycząca rozmiarów czy kolorów takich reklam. Niestety, na palcach jednej ręki można policzyć miejsca, w których reklamy umiejscowione są w sposób estetyczny. Takie miejsca od stycznia zaczną weryfikować sosnowieccy urzędnicy.
– Wejście w życie tzw. uchwały krajobrazowej, czyli konieczność dostosowania się do jej zapisów trafiła akurat na okres pandemii, w związku z czym podjęto decyzję o jej zawieszeniu w tym zakresie, z uwagi na to, że były sprawy ważniejsze. Nie egzekwowano tych zapisów, ale teraz do tego wracamy – tłumaczy Anna Kłoszewska-Wanik, naczelniczka Wydziału Planowania Przestrzennego Urzędu Miejskiego w Sosnowcu. – Zaczniemy od centrum miasta. Będzie badać legalność i zgodność poszczególnych reklam z zapisami uchwały – zapowiada.
Uchwała dzieli miasto na dwie strefy. Pierwsza obejmuje ścisłe centrum Sosnowca z takimi ulicami jak Modrzejowska, Targowa, Małachowskiego, 3 Maja czy Mościckiego, a druga wszystkie pozostałe dzielnice miasta. Przepisy dotyczące każdej z nich trochę się różnią, ale mianownik jest wspólny – szyldy i reklamy muszą być estetyczne.
Już od 2019 roku nowe reklamy powinny być dostosowane do przepisów uchwały, o ile są legalnie zgłoszone do Wydziału Administracji Architektoniczno-Budowlanej. Jeśli coś jest nie tak, to właściciel wzywany jest przez urzędników do weryfikacji i dostosowania się do przepisów. Od nowego roku sprawdzane będą wszystkie szyldy i reklamy od tych najmniejszych po wielkoformatowe reklamy, które również pojawiają się chociażby na ścianach kamienic.
– W pierwszej kolejności chodzi o to, aby te szyldy nawiązywały do siebie kompozycyjnie, aby dopasować reklamę do wielkości budynku. Jednym z elementów jest też kolor, ale też oś reklam, ich kształty i zasady kompozycji. Obowiązywać też będzie zasada komplementarności – powstające reklamy będą musiały być dostosowane do tych zamontowanych wcześniej – mówi Anna Kłoszewska-Wanik.
Urzędnicy nie mają szacunków, ile reklam na terenie miasta może nadawać się do demontażu, wymiany czy dostosowania do przepisów uchwały krajobrazowej. Przyznają jednak, że jadąc przez miasto, widzą wiele takich, które czekają zmiany.
– Dbałość o estetykę miasta to nie tylko remonty dróg, chodników czy elewacji kamienic i nie tylko dbanie o miejską zieleń, ale również kwestia szyldów i reklam, które często w krzykliwy sposób szpecą okolicę. Popularne przysłowie mówi, że reklama jest dźwignią handlu i to oczywiste, że przedsiębiorcy muszą reklamować swoje usługi, jednak chcemy wspólnie doprowadzić do sytuacji, aby szyldy i reklamy były oczywiście czytelne, ale w pierwszej kwestii estetyczne. Będzie to kolejna cegiełka, która rzutować będzie na wygląd i odbiór naszego Sosnowca – zapowiada prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński.