O wielkiej inwestycji kolejowej na terenie Sosnowca rozmawiamy z Ireneuszem Zającem, kierownik projektu z ramienia PKP Polskich Linii Kolejowych.
fot. Łukasz Hachula/PKP Polskie Linie Kolejowe
Znajdujemy się na stacji Sosnowiec Główny, która w ramach tej chyba największej kolejowej inwestycji w Zagłębiu od wielu lat, przejdzie sporą metamorfozę. Co tu się zmieni?
Jeśli chodzi o samą stację Sosnowiec Główny, to przebudowujemy tutaj cały układ torowy. Dodatkowo powstaną tu dwa dodatkowe tory, które pozwolą oddzielić ruch aglomeracyjny od dalekobieżnego i towarowego. W Sosnowcu powstanie też dodatkowy peron nr 3. Zachowamy te perony, które są obecnie, więc będziemy mieli jeden peron 200-metrowy i dwa perony wyspowe 400-metrowe. Obiekty wyposażymy w windy, by dostosować stację do obsługi wszystkich podróżnych, także z ograniczoną możliwością poruszania się. Jeśli chodzi o wiatę, to ta dotychczasowa zostanie zlikwidowana. W jej miejscu powstanie nowa, która odda charakter tej obecnej, ale będzie wykonana z całkowicie nowych materiałów z odpowiednim poziomem bezpieczeństwa i estetyki. Nie będzie już takich zacieków, jakie są teraz.
Sporo dzieje się na całym odcinku torów od Będzina przez Sosnowiec do Katowic.
Prace, które są najbardziej zaawansowane i które mogą zauważyć mieszkańcy to przebudowa wiaduktu w ciągu ulicy Nowopogońskiej. Trwają też prace w torze nr 2 i torze nr 1 (dotychczasowych – red.). W grudniu oddaliśmy tor dodatkowy, który budowaliśmy przez poprzedni rok, po którym jeżdżą już pociągi. To jeden z dwóch torów aglomeracyjnych. Wykonaliśmy też jeden peron na nowym przystanku Sosnowiec Środula. Wykonujemy również przejście podziemne, które około połowy roku zostanie oddane do użytku pieszym i rowerzystom. Dobudowujemy też łącznice do DK94, które zastąpią przejazd na ulicy Chemicznej, a ruch drogowy zostanie poprowadzony bezkolizyjnie. To główny zakres prac, który prowadzimy między Sosnowcem a Będzinem.
Żeby pociągi zatrzymywały się na nowym przystanku na Środuli, potrzebny jest drugi peron w kierunku Zawiercia. Kiedy będzie gotowy?
Te prace ruszą w drugiej połowie 2025 roku. Na pewno kilka miesięcy potrwa sama budowa peronu, natomiast wyposażenie z wyświetlaczami zostanie uruchomione już po zakończeniu inwestycji. Przejście pod torami i łącznice do DK94 planujemy oddać w drugiej połowie 2025 roku i wtedy zlikwidujemy przejazd na Chemicznej.
Przed chwilą na dworzec wjechał pociąg z Kozłowa, który normalnie nie powinien jechać przez Sosnowiec Główny, a z Sosnowca Południowego prosto do Katowic. Czy zakres prac dotyka w jakiś sposób tej drugiej stacji?
Skupiamy się na odcinku do Katowic Szopienic, natomiast zmodernizujemy też łącznice linii nr 1 ze stacją Sosnowiec Południowy. W samej stacji Sosnowiec Południowy też planujemy wykonać prace, natomiast będą dotyczyć sterowania ruchem kolejowym i teletechniki. To specyficzne prace, które pozwolą powiązać tę stację ze sterowaniem z nastawni w Sosnowcu Głównym. Obecnie linia kolejowa nr 660 z Sosnowca Południowego włącza się w linię nr 1 na wysokości Stawików. Po modernizacji, zostanie wydłużona do stacji Katowice Szopienice Południowe jako piąty, niezależny tor w nowym układzie torowym. Dodatkowo powstanie tor łączący wydłużoną linię z peronem pierwszym na stacji Sosnowiec Główny, co usprawni przejazd pociągom rozpoczynającym i kończącym bieg na tej stacji.
Wszystkie prace toczą się zgodnie z planem?
Możemy powiedzieć, że trzymamy się harmonogramu, który mieliśmy założony. Również zamknięcie na ulicy Piłsudskiego jest w założonym harmonogramie i nie mamy większych opóźnień, które wpłynęłyby ma cała umowę. Poszczególne elementy prac są na bieżąco monitorowane.
Były jakieś niespodzianki na budowie?
Jedną z niespodzianek był właśnie obiekt na ulicy Piłsudskiego, który wstępnie był zakładany do remontu w dużo mniejszym zakresie. Teraz mamy jego całkowitą przebudowę. Robimy cały czas badania sprawdzające, bo stan między dokumentacją projektową a stanem obecnym różni się. Jest to spowodowane upływem czasu, ale i możliwością wykonania dużo bardziej konkretnych badań. Teraz, kiedy rozbieramy tory, mamy lepszy dostęp do całej geologii i wszystkich elementów stalowych.
Remont wiaduktu trzeba było uzgadniać z konserwatorem zabytków.
PKP Polskie Linie Kolejowe prowadzą wiele realizacji i przebudów. To dla nas oczywiste, że gdy nad danym obiektem sprawowany jest nadzór konserwatorski, wszelkie uzgodnienia musimy z nim czynić.
To oczywiste, że wiadukty nad ul. Piłsudskiego i Żeromskiego mają swoje ograniczenia, bo ich przepustowość odpowiada tej z czasów, kiedy powstawały. Nie da się jednak ukryć, że po wielu dziesięcioleciach funkcjonowania wpisały się w krajobraz miasta. Na ile ich wygląd zostanie zachowany?
To właśnie kwestia porozumienia z konserwatorem zabytków. Ten wygląd, który jest obecnie, staramy się zachować. Portal wjazdowy przy ul. Piłsudskiego zostanie odtworzony w stu procentach. Dodatkowo odnowimy charakterystyczne słupy podpierające obiekt. Jeśli chodzi o samo wykończenie i dobranie technologii, to w dzisiejszych czasach technika pozwala nam na zaprojektowanie tego wiaduktu bez rzędu słupów w środku. Na pewno poprawi się komfort jazdy pod tym wiaduktem. Nie będzie tam już tak wąsko. Wielu kierowców ma obawę, że jadąc równocześnie z tramwajem o coś zahaczy. Po zakończeniu prac nie będzie już tego problemu.
Remont wiaduktu to objazdy dla kierowców indywidualnych i komunikacji miejskiej. A co z ruchem pociągów w kierunku Katowic?
W ramach inwestycji pewne tory zostają zamknięte, a inne pozostają otwarte. Gdy kończymy budowę nowych torów, to ruch kierujemy na te, które są już gotowe, a zamykamy kolejne, więc możemy zachować ruch pasażerski i prowadzić go bez utrudnień.