Sosnowiec od lat wspiera rodzicielstwo zastępcze. Tym razem mieszkanie otrzymała rodzina, która będzie pełnić funkcję pogotowia rodzinnego dla co najmniej trójki dzieci. To ważna funkcja, bo po interwencjach policji w sytuacji kryzysowej w ciągu roku do pieczy zastępczej trafia w Sosnowcu nawet setka dzieci.
– Pogotowie rodzinne zgodnie z Ustawą o rodzinie i systemie pieczy zastępczej funkcjonuje interwencyjnie, czyli 24 godziny na dobę. Ustawa mówi, żeby dzieci od 10. roku życia wzwyż przekazywać od placówek opiekuńczo-wychowawczych, których mamy w mieście jedenaście. Dzieci poniżej 10. roku życia muszą być kierowane właśnie do rodzinnej pieczy zastępczej – wyjaśnia Sabina Stanek, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Sosnowcu.
Mieszkanie w kamienicy przy ul. Warszawskiej 6a ma 107 metrów kwadratowych. Są tu trzy pokoje, salon z kuchnią, dwie toalety, łazienka, pomieszczenie gospodarcze i pomieszczenie na pralnię i suszarnię. Przed przekazaniem go najemcy przeszło generalny remont. Wymienione zostały wszystkie instalacje, nowe tynki, podłogi, stolarka i armatura. Co ważne, zlikwidowano także kopciucha, a w jego miejsce pojawił się piec gazowy.
– Będą tu trafiały dzieci z interwencji. Jeśli coś złego stało się w ich domu czy środowisku, wówczas zostaje to dziecko zabrane z domu rodzinnego i przewiezione właśnie do takiego miejsca jak to. Potrzeby są bardzo dużo. O wiele za mało jest osób, które pełnią funkcję rodzinnej pieczy zastępczej – mówi Anna Tomecka, która przy Warszawskiej 6a będzie właśnie taką opiekę nad dziećmi sprawować, a wcześniej była rodzinną zastępczą w sąsiednich Mysłowicach.
W Sosnowcu rodzicielstwo zastępcze promuje akcja „Otwórz serce – daj dom”.
– To nasz pilotażowy miejski projekt. Zaczynamy z pierwszym mieszkaniem dla rodziny zastępczej. Mamy wielu kandydatów na rodziny zastępcze, ale wiele osób nie ma warunków lokalowych, aby sprostać przepisom określonym przez ustawę. Postanowiliśmy jako miasto wyjść temu naprzeciw i dać mieszkanie z zasobów miejskich – wyjaśnia Sabina Stanek.
Rodzin zastępczych w stolicy Zagłębia Dąbrowskiego wciąż jest jednak mało. Kolejne zgłoszenia i chęć są więc w tym przypadku jak najbardziej wskazane.
– Rodzicem zastępczym może zostać praktycznie każdy – nieważne ile ma lat. Nieważne, jaki jest jego status majątkowy, czy żyje w małżeństwie, czy jest osobą stanu wolnego. Nieważne czy ma wielki dom z ogrodem, czy wynajmuje mieszkanie. Ważne jest to, aby chciał pomóc, wesprzeć i podarować bezpieczny i ciepły kąt dzieciom, które tego najbardziej potrzebują – tłumaczy i zachęca Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca.