MB Zagłębie odniosło dwa wyjazdowe zwycięstwa nad Enea AZS-em Politechniką Poznań w pierwszej rundzie play-off i od strefy medalowej dzieli je już tylko jedna wygrana!
– Jedziemy do Poznania po przynajmniej jedno zwycięstwo – mówił przed wyjazdem na dwumecz do stolicy Wielkopolski Marek Lesiak, prezes MB Zagłębie. Tymczasem sosnowiczanki pokusiły się o dwie wygrane i już w sobotę 18 marca mogą postawić kropkę nad „i”. Awans do czołowej czwórki byłby gigantycznym sukcesem. – Można powiedzieć, że tak pisze się historia. Dziewczyny pokazały pełnię umiejętności. W odpowiednich momentach przejmowały kontrolę nad wydarzeniami na boisku, do końca zachowały zimną krew. Wielkie brawa dla nich, dla sztabu szkoleniowego – cieszy się szef sosnowieckiego klubu. MB Zagłębie to „czarny koń” bieżących rozgrywek. Były momenty słabsze, gdy drużyna zmagała się z plagą kontuzji, ale w odpowiednim momencie „odpaliła”. – Mimo przeciwności losu, mimo urazów, które nas w tym sezonie gnębiły, dziewczyny robią kapitalny wynik. Jesteśmy krok od strefy medalowej, krok od czołowej czwórki, a tym samym krok od historycznego wyniku – nie kryje ekscytacji prezes Lesiak.
W spotkaniach w stolicy Wielkopolski motorem napędowym MB Zagłębie była Jessica January. Patrząc na jej grę, trudno uwierzyć, że jeszcze kilkanaście dni temu zmagała się z kontuzją. 25 punktów, 19 zbiórek oraz 7 asyst w pierwszym meczu oraz triple-double (18 punktów, 13 zbiórek i 10) w kolejnym – to jej dorobek. Na wysokości zadania stanęły także jej koleżanki. W pierwszym starciu 20 punktów zdobyła Miroslava Mistinova, z kolei w drugim pojedynku double-double zaliczyła Quinn Urbaniak-Dornstauder. Swoje dorzuciła także Batabe Zempare, z dobrej strony pokazała się również Klaudia Wnorowska. – Uff, naprawdę jestem pod dużym wrażeniem tego, czego dokonały dziewczyny, ale pamiętajmy, że to jeszcze nie koniec tej rywalizacji. Aby awansować, nie wystarczy odnieść dwóch wygranych, one jeszcze nie dają nam awansu, dlatego do trzeciego meczu musimy podejść niezwykle skoncentrowani. Chcielibyśmy zamknąć ten ćwierćfinał w trzech meczach, tak aby nie zrobiło się nerwowo – podkreśla prezes MB Zagłębie.
Sternik klubu liczy na wsparcie sosnowieckiej publiczności w najbliższym meczu. Wygrana już w sobotę 18 marca da półfinał. Spotkanie zaplanowane na sobotę na godz. 15.00 odbędzie się w hali przy ul. Żeromskiego 4c, choć pojawiały się głosy, że na play-off Zagłębie zawita na nową halę Arena Sosnowiec. W razie niepowodzenia kolejny mecz w niedzielę 19 marca, także o 15.00.
– Obiekt przy Żeromskiego to dla nas historyczna hala, miejsce, z którym jesteśmy niesamowicie zżyci. Chcemy dokończyć ten historyczny sezon w tej hali i mam nadzieję, że wywalczymy w niej półfinał, a więc dokonamy historycznego osiągnięcia w dziejach klubu. Na razie nie wybiegamy w przyszłość, liczy się tylko wygrana w najbliższym meczu z drużyną z Poznania. Zapraszamy naszych kibiców, wszystkich fanów koszykówki w mieście na to spotkanie i liczymy na wasz doping – dodaje prezes Zagłębia.
I RUNDA PLAY-OFF ENERGABASKET LIGA KOBIET
Enea AZS Politechnika Poznań – MB Zagłębie 72:75 (19:21, 20:16, 14:18, 19:20)
MB Zagłębie: Wnorowska 2, January 25 (19 zb.), Zempare 16 (2×3), Urbaniak-Dornstauder 9, Mistinova 20 – Grzenkowicz 3, Jarząb, Wojtylas.
Enea AZS Politechnika Poznań – MB Zagłębie 66:71 (19:15, 13:18, 19:18, 15:20)
MB Zagłębie: Wnorowska 12, January 18 (13 zb., 10 asyst), Zempare 8 (12 zb.), Urbaniak- Dornstauder 15 (13 zb.), Mistinova 12 – Grzenkowicz 3, Jarząb 3.
Stan rywalizacji do trzech zwycięstw 0:2
Tekst: Krzysztof Polaczkiewicz
Foto: arc EnergaBasket Liga Kobiet