Czy w 2029 Europejską Stolicą Kultury zostanie Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia? Są na to spore szanse, ponieważ Katowice i Sosnowiec, przy wsparciu innych miast metropolii, wspólnie pracują nad wnioskiem aplikacyjnym. Wniosek musi być gotowy do połowy września. Wówczas trafi pod ocenę Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, które wybierze najlepszą aplikację spośród złożonych przez polskie miasta. Następnie zwycięska aplikacja zostanie oceniona przez ekspertów, wskazanych przez Komisję Europejską, którzy wybiorą Europejską Stolicę Kultury w roku 2029. Formalnie o tytuł ESK może ubiegać się jedno miasto w Polsce, więc to Katowice jako stolica województwa śląskiego będzie reprezentować potencjał kulturalny całej Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii. Niewątpliwie siła tej propozycji będzie tkwić w różnorodności i bogactwie kulturalnym regionu. Nic zatem dziwnego, że jako miejsce konferencji prasowej, podczas której zainaugurowano starania miast Górnego Śląska i Zagłębia Dąbrowskiego, wybrano 23 marca Teatr Zagłębia w Sosnowcu. Już od dłuższego czasu, stolice Śląska i Zagłębia walczą o to, by przestano je postrzegać w kontekstach dawnych animozji, podziałów i stereotypów.
– Współpracujemy ze sobą od dawna i trzeba to wyraźnie powiedzieć. Nasza różnorodność to wartość i zaleta regionu. Jeżeli potrafimy pozytywnie zagospodarować i wykorzystać różnice, także te między Śląskiem i Zagłębiem, powinniśmy być w gronie faworytów do tytułu Europejskiej Stolicy Kultury. Bo tak naprawdę nie ma między nami żadnych rzek, które nas dzielą, są tylko mosty, które nas łączą. Nie trzeba nic zasypywać, trzeba korzystać z tych mostów – podkreślił podczas konferencji Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca. – Ten tytuł jest nam potrzebny, ponieważ naszym zadaniem jest dotrzeć do środka metropolii. By mieszkańcy poznali bogactwo kulturalne regionu i zdali sobie sprawę, z jakiej różnorodności możemy korzystać – dodaje. W tym celu jeszcze w tym roku w Sosnowcu zostanie zorganizowany Kongres Metropolia Kultury.
Katowice, choć będą starać się o tytuł jako jedno miasto, to będą mieć oparcie w całej metropolii. – Idziemy ścieżką niemieckiego Zagłębia Ruhry, gdzie w przeszłości o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury z powodzeniem ubiegało się miasto Essen, występując niejako w imieniu całego tego regionu. My chcemy wspólnie wygrać i jako metropolia stać się regionem kultury. Chcemy promować potencjał i różnorodność Śląska i Zagłębia – wyjaśnił prezydent Katowic Marcin Krupa.
W prace nad wnioskiem włączą się przedstawiciele samorządów i instytucji kultury z wielu miast metropolii, skupiającej 41 gmin województwa śląskiego. Podczas konferencji prasowej samorządowcy i szefowie instytucji kultury – wśród nich dyrektorzy Teatru Śląskiego w Katowicach i Teatru Zagłębia oraz instytucji kultury w Sosnowcu – zostali symbolicznie „przywiązani do kultury” opaskami wykonanymi z materiałów wykorzystywanych w prezentowanych w regionie spektaklach teatralnych. Musieli też odpowiedzieć na pytanie: „Po co nam kultura?”, wpisując odpowiedź na specjalnie przygotowanej ściance – notatniku. Wśród odpowiedzi pojawiły się takie stwierdzenia jak: „Bo inspiruje; pobudza wyobraźnię i daje oddech; łączy; bo uczy i otwiera horyzonty; pozwala mądrze i pięknie żyć; pobudza wyobraźnię i daje oddech; by dawać spełnienie emocjonalne; dla odmiany naszych miast; żeby zmieniać świat”.
– Myślę, że tytuł Europejskiej Stolicy Kultury da nam bardzo wiele. Proszę jednak zwrócić uwagę na to, co wydarzyło się do tej pory. Mamy dwóch prezydentów, stolicy Śląska i Zagłębia, którzy ze sobą współpracują. Śląsk, który był postrzegany jako region ciężkiego przemysłu, przeszedł radykalną transformację. Zmiana nastąpiła bez protestów społecznych. Budujemy tutaj własne miejsce do życia. Nawet jeśli nie uda się tego tytułu zdobyć, to nasze starania, zmierzające do jego uzyskania, już nas ze sobą integrują i wzmacniają – stwierdził Henryk Borczyk, wiceprzewodniczący zarządu Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii.
Katowice walczyły o tytuł ESK już w 2016 – wówczas bez powodzenia. Wygrał Wrocław. Ze zdobytych wtedy doświadczeń będą czerpać autorzy wniosku, którzy zaprezentują w pełni potencjał kulturalny metropolii. Ten projekt mocno wspiera także europoseł Lewicy, Łukasz Kohut, który wyszedł z tą inicjatywą i mocno ją promuje w kręgach unijnych.
– Pomysł powstał z analizy faktów. Analizowaliśmy projekty Europejskiej Stolicy Kultury i już w 2019 roku pomyślałem sobie, że trzeba to dla nas wyszarpać. To właśnie Metropolia jest dla nas małą Unią Europejską – stwierdził Łukasz Kohut.
Tytuł Europejskiej Stolicy Kultury jest przyznawany od ponad 30 lat jednemu lub kilku miastom z państw Unii Europejskiej. Miasta, które tytuł ten otrzymują, przez cały rok stają się animatorami życia kulturalnego Unii, prezentują swoją ofertę i dziedzictwo na arenie międzynarodowej, promują region i przyciągają turystów.
Wyboru miasta – Europejskiej Stolicy Kultury dokonuje powołany przez Komisję Europejską 12-osobowy panel ekspertów, wśród których dwie osoby będą wskazane przez stronę polską. Dotychczas tytułem ESK zostały uhonorowane dwa polskie miasta: Kraków (2000 r.) i Wrocław (2016). Zwycięskie miasto otrzymuje także nagrodę im. Meliny Mercouri – obecnie 1,5 mln euro.