Prace przy budowie Egzotarium trudno nazwać przebudową. To tak naprawdę budowa od podstaw całkowicie nowego obiektu. Sprawdziliśmy, co aktualnie dzieje się na placu budowy.
Każdy, kto odwiedzał przed rozpoczęciem prac sosnowieckie Egzotarium, wiedział, jak wysłużony jest jego pochodzący z lat pięćdziesiątych XX wieku budynek. Po wielu latach oczekiwań i planów udało się pozyskać środki na budowę nowego obiektu. Zwierzęta pojechały do chorzowskiego zoo, część roślin do różnych miejsc na terenie miasta i można było brać się do roboty. Obiekt, który znaliśmy od lat już nie istnieje. Został cały rozebrany. Zastąpi go zupełnie nowa, znacznie większa konstrukcja, którą mieszkańcy Sosnowca obserwują z ulicy Piłsudskiego.
– Jesteśmy na finiszu prac związanych z zadaszeniem obiektu. To pozwala już na prowadzenie bez żadnych ograniczeń prac wewnątrz budynku – mówi Jeremiasz Świerzawski, zastępca prezydenta Sosnowca.
Gotowa jest już konstrukcja budynków głównego i technicznego. Zamontowano również pokrycie dachu części biurowo-administracyjnej budynku A oraz 95 procent przeszklenia części głównej. To w niej zrealizowane będą trzy ekspozycje roślinne – tropikalna, śródziemnomorska oraz pustynna. Gotowe jest również pokrycie dachu budynku technicznego. Wykonano też większą prac związanych z instalacji, do budynku podłączone jest już też centralne ogrzewanie, które jest już też dostarczane, co ułatwia prace wykończeniowe wewnątrz nowego Egzotarium.
– Wykonano też dostawę i montaż 10 witryn akrylowych w akwaterrariach w piwnicy, gdzie będzie można oglądać różne gatunki ryb. Z uwagi na ich ciężar i wielkość montaż nie był łatwy, ale efekt końcowy będzie tego wart. Największa witryna akrylowa ma długość ponad 8 metrów i wysokość ok. 2,5 metra – dowiadujemy się w spółce Sosnowieckie Inwestycje.
Aktualnie wykonawca zajmuje się m.in. ocieplaniem elewacji północnej, montażem elewacji szklanych oraz żaluzji pionowych na elewacji północnej. W trakcie realizacji jest również kanalizacja deszczowa. Gdy będzie gotowa, rozpoczną się prace związane z budową dróg i chodników. Cały czas trwają też prace instalacyjne i wykończeniowe. Powstają też wystroje imitujące naturalne formy skalne w przyszłych akwariach i terrariach. Powstaje też stacja uzdatniania wody.
– Na terenie obiektu zaprojektowano ponowne wykorzystanie wód opadowych z całego terenu oraz z dachów budynku. Woda deszczowa będzie odbierana przez kanalizację deszczową, magazynowana w zbiornikach retencyjnych zlokalizowanych pod murawą kserotermiczną, tłoczona do budynku głównego, tam uzdatniana i ponownie wykorzystywana np. do podlewania roślin – dowiadujemy się w spółce.
Wśród czynności, które pozostaną do wykonania będzie dostawa i montaż urządzeń takich jak windy czy kotłownia olejowa, zagospodarowanie terenu, wykończenie elewacji czy montaż balustrad.
– Na tak dużej budowie nie da się nie mieć opóźnień względem harmonogramu, tym niemniej próbujemy nadgonić pewne ucieczki terminowe, na które wpłynął łańcuch dostaw. Bardzo długo czekaliśmy na szkło akrylowe, które płynęło przecież z Australii. Cała logistyka związana z transportem drewna klejonego, konstrukcji ciężkich realizowanych na zlecenie i pod wymiar powodowała, że zaliczyliśmy kilka tygodni opóźnienia, jednak robimy wszystko, aby w tym roku kalendarzowym te prace się zakończyły – podkreśla Jeremiasz Świerzawski.
Na początku 2023 roku ma się rozpocząć zasiedlanie budynku przez zwierzęta i sadzenie roślin. Pierwsi odwiedzający mają się tam pojawić w połowie przyszłego roku.