Czujniki wykrywające czad zostaną zamontowane we wszystkich mieszkaniach gminnych wyposażonych w urządzenia do podgrzewania wody, nazywane potocznie junkersami. Montaż czujników rozpocznie się w drugim kwartale tego roku, po wyborze najkorzystniejszej oferty.
W sumie Miejski Zakład Zasobów Lokalowych zakupi 500 takich czujników, co oznacza, że wszystkie lokale mieszkalne należące do gminy i posiadające piecyki z otwartą komorą spalania, mogą zostać wyposażone w takie urządzenia. Poprawi to zdecydowanie poziom bezpieczeństwa. Co równie ważne, najemcy nie zapłacą ani za czujniki, ani za ich montaż.
– Cały czas szukamy nowych rozwiązań, które przyczynią się do wzrostu poziomu bezpieczeństwa naszych mieszkańców. Czad uchodzi za bezwonnego i bezwzględnego mordercę, bo często zabija bez wyjątku. Zamierzamy wszystkie mieszkania gminne wyposażyć w czujniki czadu i w ten sposób minimalizować niebezpieczeństwo zatrucia tlenkiem węgla – mówi Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca.
Czujniki będą montowane w łazienkach i przez cały czas będą monitorować poziom tlenku węgla w pomieszczeniu. Mają spełniać aktualnie obowiązujące normy i być wyposażone w wyświetlacz LCD wskazujący poziom tlenku węgla. Po osiągnięciu dopuszczalnego stężenia tlenku węgla mają emitować sygnał akustyczny informujący o zagrożeniu. Aby wyeliminować konieczność okresowej wymiany baterii, będą wyposażone w wbudowaną niewymienną baterię wystarczającą na cały okres życia czujnika, czyli nawet 10 lat.
– W marcu planujemy zakup 500 czujników czadu. Wybraliśmy technicznie zaawansowane urządzenia, które będą służyć mieszkańcom przez długi okres czasu – wyjaśnia Sylwia Mozes, dyrektorka MZZL w Sosnowcu. – W pierwszej kolejności będziemy informować lokatorów o prowadzonej akcji, następnie umówimy się na termin montażu, a w ostatnim etapie na montaż urządzenia. Zależy nam na tym, by czujnik spełniał swoje zadanie, przez cały czas był włączony, więc wykwalifikowani pracownicy zamontują urządzenie w odpowiednim miejscu w łazience – dodaje.
Po wyborze oferty znana będzie także cena jednego czujnika. Wstępnie szacuje się, że koszt jednego urządzenia to około 120 – 150 zł, a całej inwestycji około 80 tys. zł. W dalszej kolejności w następnych latach w mieszkaniach gminnych będą montowane czujniki dymu.