Ponad 6 tysięcy uchodźców z Ukrainy znalazło po ucieczce przed wojną swój dom w Sosnowcu. Spora część z nich ma już numer pesel i profil zaufany, co pozwala m.in. na podjęcie legalnej pracy. Wielu uczęszcza też na kursy języka polskiego. Problem, który bardzo często ich dotyka jest trauma związana z przeżyciami, których oni i ich bliscy doznali w Ukrainie.
Od 6 kwietnia w Sosnowcu przebywają psychoterapeuci z Izraela: Yoav Geva i Alex Galchinsky. W Centrum Profilaktyki i Psychoterapii Traumy kierowanym przez Stowarzyszenie Moc Wsparcia prowadzą szkolenia „Interwencja kryzysowa i pomoc psychologiczna wobec dzieci i młodzieży w sytuacji uchodźctwa”. Szkolenia odbywają się w dwóch równocześnie pracujących grupach: polskojęzycznej i ukraińskojęzycznej.
– Goście to wyjątkowi specjaliści, doświadczeni w udzielaniu pomocy psychologicznej dzieciom i osobom dorosłym w sytuacji konfliktu zbrojnego. W Izraelu oprócz czynnej pracy w obszarze tematu szkolenia, zajmują się nadzorowaniem pracy pozostałych profesjonalistów: psychologów, psychoterapeutów, interwentów kryzysowych, pełnią również funkcję doradczą w temacie organizowania pomocy w sytuacjach kryzysowych w miastach – zaznacza Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca.
Problem jest ważny, bo nawet w przypadku udanej adaptacji w nowym środowisku związanej z językiem, pracą czy mieszkaniem, trauma nie znika i wciąż wymaga pomocy psychologicznej.
– Trauma zostaje w naszej świadomości przez całe życie – podkreśla Yoav Geva. – Pamięć osoby z traumą jest fragmentaryczna. Człowiek nie ma do niej pełnego dostępu. Trauma zostaje, ale można z nią pracować. Człowiek próbuje wypchnąć te złe wspomnienia ze swojej pamięci, ale nawet po latach jest to bardzo trudne. To, czego próbujemy nauczyć tutaj psychologów to to, żeby potrafili stworzyć bezpieczne środowisko, w których będą próbowali przezwyciężyć z uchodźcami te problemy emocjonalne – dodaje.
Alex Galchinsky pochodzi ze Lwowa. 25 lat temu przeniósł się jednak do Izraela, gdzie na własnej skórze odczuwał problemy adaptacji w nowym miejscu. Teraz radzi, jak pomagać ukraińskim uchodźcom, którzy znaleźli się w Polsce.
– Najważniejsza będzie pomoc dla nich w języku polskim po to, żeby mogli się szybko adaptować językowo. Muszą poznać język kraju, w którym się znaleźli. Musimy pamiętać, że to są ludzie, którzy znaleźli się w obcym kraju i często nie mają do czego wracać. Następnym krokiem powinna być ich adaptacja pod kątem pracy i szkoły – mówi Alex Galchinsky.
Psychologowie z Izraela pojawili się w Sosnowcu za sprawą stowarzyszenia Moc Wsparcia kierowanego przez Adriana Drdzenia. To początek długofalowej współpracy w tej dziedzinie. A pomagać jest komu, bo w mieście przebywa ponad 6 tysięcy osób uchodźców z Ukrainy, spośród których większa część potrzebuje pomocy.
– Nie mieliśmy żadnego doświadczenia we wsparciu uchodźców z traumami. Od 26 lutego zajmowaliśmy się wsparciem humanitarnym, czyli zakwaterowaniem i opieką. Dostawaliśmy sygnały, że problemy psychologiczne będą się dopiero pojawiały. Wiedzieliśmy, że musieliśmy się do tego przygotować – podkreśla Anna Jedynak, pełnomocnik prezydenta Sosnowca ds. funduszy zewnętrznych i polityki społecznej. – Mamy tłumaczy i mamy psychologów, ale na pewno nie w takiej skali, w jakiej jest to potrzebne. Potrzebujemy pomocy specjalistów, którzy pomogą nam rozmawiać i wesprzeć te osoby. Musimy przejść do etapu drugiego, czyli usamodzielniania tych osób. Większość chce wracać, ale mamy świadomość, że część uchodźców pozostanie tutaj – dodaje.
Stowarzyszenia Moc Wsparcia już od pierwszych dni pobytu uchodźców z Ukrainy w Sosnowcu pracuje z przybyszami. Rozmawia i pomaga w przezwyciężeniu problemów psychologicznych. Bezpośrednio z osobami narodowości ukraińskiej spotkali się też Yoav Geva i Alex Galchinsky. Przeprowadzili m.in. sesje grupowe zarówno z uchodźcami, jak i z pracującymi z nimi wolontariuszami.
– To początek długofalowej współpracy Stowarzyszenia Moc Wsparcia i Miasta Sosnowiec z psychoterapeutami z Izraela. Wprowadzane podczas aktualnej wizyty rozwiązania w temacie udzielania pomocy uchodźcom będą dalej przez nich monitorowane i wspólnie udoskonalane – zapowiada prezydent Arkadiusz Chęciński.