W poprzednim numerze Kuriera wybraliśmy się na spacer po miejscach związanych z górniczą historią. Oto druga część artykułu. Za początek eksploatacji węgla w kopalni Kazimierz przyjmuje się rok 1884. Wtedy to na gruntach wsi Porąbka Warszawskie Towarzystwo Kopalń Węgla i Zakładów Hutniczych uruchomiło kolejny zakład wydobywczy (wcześniej były to kopalnie Feliks I, Feliks II, Wiktor i Jakub).
Zapewne nikt wówczas nie przypuszczał, że kopalnia ta w dalekiej przyszłości, jako ostatnia zamknie księgę historii górnictwa węglowego w Zagłębiu Dąbrowskim.
W latach 1902 – 1914 WTKiZH wybudowało w południowej części Porąbki kopalnię Juliusz. W 1938 r. doszło do połączenia obydwu zakładów pod nazwą Kazimierz – Juliusz. Ostatnia tona węgla wyjechała na powierzchnię 29.05.2015 r.
Do najważniejszych pamiątek po kopalni należy kompleks budynków przy ul. Ogrodowej: budynek BHP z cechownią, dyspozytornią, łaźniami, łaźnią łańcuszkową, lampownią, markownią i stacją ratownictwa górniczego, nadszybie i wieża K I*, budynek maszyny wyciągowej, warsztaty. Obiekty te zostały przejęte przez miasto Sosnowiec – obecnie trwa planowanie ich rewitalizacji. Ważnymi pamiątkami po Kazimierzu -Juliuszu jest dom kultury oraz park im. Jacka Kuronia – powstał on w czynie społecznym przy wsparciu kopalni. W spadku po kopalni pozostało także budownictwo patronackie, kościół pw. MB Częstochowskiej urządzony w 1924 r. w cechowni szybu Kazimierz III (na terenie parafii znajduje się kilka artefaktów pozyskanych z kopalni). Również w sosnowieckim Muzeum znajdują się eksponaty z kopalni (m. in. godła z wież szybowych, figury św. Barbary i płaskorzeźby, wagonik ostatniej tony). Na terenie Technikum nr 4 Transportowego znajduje się wagon osobowy kopalnianej wąskotorówki.
Na Juliuszu zachowała się sortownia, budynek biurowy, willa dyrektorska oraz kapliczka*. Jest również osiedle mieszkaniowe, w tym kolonia fińskich domków*. Pozostały również relikty zlikwidowanej kolejki wąskotorowej* łączącej niegdyś Kazimierz z Juliuszem – z odgałęzieniami linii do szybu Maczki, szybu Bory, cegielni przy Balatonie oraz wyrobiska piasku podsadzkowego (późniejsza kopalnia piasku Maczki -Bór).
Dzielnica Ostrowy Górnicze również może poszczycić się bogatymi tradycjami górniczymi. Kopalnictwo węgla na tym terenie sięga 1814 r., kiedy to podczas kopania studni dla browaru przypadkowo odkryto węgiel. Na skutek tego cudownego zrządzenia losu hrabia Henryk Łubieński powołał do życia kopalnię Feliks. W 1933 r. WTKiZH uruchomiło kopalnię Dorota (była czynna do 1944 r.), następnie jej pola zostały przyłączone do Kazimierza -Juliusza. Po Dorocie pozostał dekiel szybu Dorota, budynek mieszkalny oraz prochownia.
Na końcu ulicy gen. Waltera Jankego znajduje się miejsce szczególne. Tutaj przy szybie Lilit kopalni Stara Dorota upamiętniono osoby zamordowane w lutym 1944 r. przez bandytów aspirujących do miana „władzy ludowej”. Byli to: Mieczysław i Helena Mackiewiczowie, ich synowie Bogdan i Jerzy oraz Jerzy Piwowarczyk. Pośród zamordowanych byli żołnierze AK. Ich ciała zostały wrzucone do nieczynnego szybu Lilit i nadal tam spoczywają.
Najcenniejszą pozostałością po działalności WTKiZH jest założenie patronackie obejmujące osiedle robotnicze, domy urzędnicze, budynek dyrekcji, willę dyrektorską, dwa budynki szkolne, dawny szpital i ambulatorium oraz perłę stylu zakopiańskiego – Dom Ludowy*.
Kopalnia Niwka -Modrzejów swymi korzeniami sięga 1833 r., kiedy to w Niwce uruchomiono kopalnię Jerzy. Nieco wcześniej, w 1814 r. wzmiankowana jest kopalnia Maurycy*.
W roku 1928 kopalnia Jerzy zmieniła nazwę na Niwka. W 1945 r. została połączona z kopalnią Modrzejów, która została uruchomiona w 1912 r. przez tego samego właściciela, czyli Towarzystwo Kopalń i Zakładów Hutniczych Sosnowieckich.
Ostatni węgiel z Niwki -Modrzejowa wyjechał pod koniec czerwca 1999 r. Kopalnia została zamknięta w cieniu tragedii, w której zginęło sześć osób oraz w atmosferze skandalu spowodowanego kosztownymi inwestycjami poczynionymi tuż przed podjęciem decyzji jej likwidacji.
O istnieniu kopalni przypominają m.in. tablica pamiątkowa na dawnym biurowcu, kotłownia, lampa górnicza, Dom Górnika oraz ośrodek Rybaczówka na Wygodzie. Na terenach pokopalnianych utworzono m.in. Sosnowiecki Park Naukowo -Technologiczny, przy którym znajdują się historyczne tablice z nazwą kopalni.
Ostatnią z pięciu największych opisywanych przeze mnie kopalń jest Porąbka -Klimontów. Za datę jej powstania przyjmuje się 1.01.1974 r. Wtedy to z połączenia dwóch zakładów – kopalni Klimontów oraz kopalni Mortimer -Porąbka powstała kopalnia Czerwone Zagłębie. W 1992 nazwę zmieniono na Porąbka -Klimontów. Koniec wydobycia nastąpił 31.12.1998 r.
Eksploatacja węgla kamiennego w Zagórzu sięga co najmniej lat dwudziestych XIX w. Wtedy to funkcjonowała tutaj kopalnia Uexkull (Ikskul) – znajdowała się pomiędzy wschodnim krańcem ulicy Krzywoustego a stadionem Górnika.
W 1851 r. Jacek Siemieński uruchomił odkrywkową kopalnię Ignacy. Dała ona początek kopalni Mortimer*. W 1945 roku doszło do połączenia z kopalnią Klimontów pod nazwą Klimontów -Mortimer. Fuzja trwała 6 lat. W 1958 r. Mortimer został połączony z nowopowstałą kopalnią Porąbka, co spowodowało kolejną zmianę nazwy na Mortimer -Porąbka.
Pośród górniczych pamiątek Zagórza** wymienię: godło górnicze znajdujące się na elewacji dawnego budynku zespołu energetycznego, a następnie magazynu i hali sportowej (ul. Braci Mieroszewskich 122); budynek nadszybia szybu Mortimer wraz z kilkoma innymi zabudowaniami pokopalnianymi (okolice Braci Mieroszewskich 93); budynek BHP oraz maszynownię szybu Józef (okolice Braci Mieroszewskich 50); budynek maszynowni szybu Jadwiga wraz z budynkami pokopalnianymi Ruchu I (okolice ul. Kosynierów 40a).
Kopalnia Klimontów powstała na początku XX w. Wtedy to zgłębiono szyby: Klimontów I (od 1908 r. Władysław) oraz Barbara (od 1908 Jan). Pierwotnie był to Rejon Władysław kopalni Niwka, której właścicielem było słynne Towarzystwo Kopalń i Zakładów Hutniczych Sosnowieckich***. W 1908 kopalnia usamodzielniła się pod nazwą Klimontów. W roku 1920 zmieniła nazwę na Władysław, by po sześciu latach powrócić do nazwy poprzedniej. W 1945r. doszło do wspomnianego wcześniej połączenia z Mortimerem. Ponownie, tym razem już nierozerwalne połączenie tych dwóch zakładów nastąpiło w 1974 r., gdy utworzyły one kopalnię Czerwone Zagłębie.
Pamiątki po Klimontowie to przede wszystkim pozostałości kopalnianych zabudowań (w tym budynki maszynowni szybów Jan i Władysław), wieża szybu Czesław, tablica pamiątkowa na budynku basenu, osiedle patronackie wraz z kamienicą zwaną Watykanem oraz stadion Górnika Klimontów. Większość tych obiektów znajdziemy w centrum dzielnicy.
Na przestrzeni lat kopalnie były matkami żywicielkami lokalnych społeczności. Życie niejednej z obecnych dzielnic Sosnowca kręciło się wokół kopalni. Masowa likwidacja branży górniczej, mająca miejsce głównie pod koniec lat 90., odbiła się na jakości życia wielu sosnowiczan – kopalnie wspierały budownictwo mieszkaniowe, kulturę, edukację, sport, rekreację i ochronę zdrowia. Funkcje te stopniowo były przejmowane przez miasto. Branża górnicza generowała także pewne problemy, o których z czasem zapominamy (np. zanieczyszczenie powietrza i wód oraz tzw. szkody górnicze). Obecnie trwa przywracanie należytej pamięci o górnictwie jako o ważnej karcie historii Zagłębia. Mam nadzieję, że moja subiektywna i niepełna lista górniczych pamiątek się do tego przyczyni.
INNE PAMIĄTKI I UPAMIĘTNIENIA
Obrazy i figury patronki górników – św. Barbary. Znajdziemy je w wielu sosnowieckich parafiach, niektóre z nich zostały przeniesione z terenu likwidowanych kopalń. Nazwy ulic również posiadają związki z górnictwem: Witolda Budryka, Feliks, Górnicza, Górników, Gwarków, KWK Kazimierz – Juliusz, Kopalniana, Kombajnistów, Bolesława Krupińskiego, Ludmiła, Gustawa Morcinka, Odkrywki, Staszica Stanisława, Sztygarska, Szybikowa, Szybowa, Upadowa, Wagowa, Węglowa, rondo Kopalni Niwka – Modrzejów, rondo Ludwik, rondo Zagłębia Dąbrowskiego.
Tekst i zdjęcia: Artur Ptasiński
Centrum Informacji Miejskiej
* Artykuł na ten temat znajdziecie Państwo na stronie: www.kuriermiejski.com.pl w zakładce Spacerownik.
** Również w Lesie Zagórskim znajduje się sporo miejsc związanych z górnictwem. Cykl czterech artykułów pt. „Z Mortimera na Kazimierz leśnymi ścieżkami” znajduje się na stronie: www.kuriermiejski.com.pl w zakładce Spacerownik.
*** Spółka akcyjna – TKiZHS (kapitał francuskobelgijski (rok zał. 1890), była potentatem górniczym na terenie dzisiejszego Sosnowca. Do czasów II wojny światowej należały do niej m.in. kopalnie: Klimontów, Modrzejów, Mortimer, Niwka i Milowice.