Od czwartku 29 kwietnia na mapie Sosnowca funkcjonują trzy nowe ronda. Noszą imiona: Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, Józefy Siwikowej i Ewy Horbaczewskiej. Decyzję w tej sprawie na czwartkowej sesji podjęli sosnowieccy radni.
Rondo Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy mieści się u zbiegu ulic Kombajnistów, Zaruskiego i Małe Zagórze. Imię Siwikowej nosi to na skrzyżowaniu 3 Maja i Parkowej, a Horbaczewskiej – Dęblińskiej i Kołłątaja.
– W Sosnowcu będziemy mieli Rondo Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. To podziękowanie dla Jurka Owsiaka, ale też dla Was. Dla Wolontariuszy, sztabów, dla tych, którzy są z Orkiestrą, którym Orkiestra pomogła, dla tych, którzy każdego roku sprawiają, że zbiórka ma sens, a miliony pomagają wszystkim. W Sosnowcu gramy z WOŚP do końca świata i o jeden dzień dłużej! Dlaczego akurat to rondo? Tuż obok od lat odbywa się największy w województwie finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Park przy Górce Środulskiej to już symbol finału WOŚP. Wierzę, że w 2022 roku finał, zatrzymany przez pandemię, powróci, a my znowu będziemy wspólnie świętowali – podkreśla Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca.
Józefa Siwikowa to założycielka obecnego LO im. Emilii Plater. Pracowała jako nauczycielka na pensji Olgi Radliczowej. W 1908 roku została przełożoną szkoły, a dwa lata później jej właścicielką i dyrektorką. W 1910 roku zmieniła też nazwę na Szkołę Handlową. Siwikowa kierowała szkołą nieprzerwanie przez 25 lat. Po odzyskaniu niepodległości szkołę przekształcono w ośmioklasowe gimnazjum żeńskie, któremu nadano imię Emilii Plater. Potem szkoła stała się Liceum, w którym młodzież kształci się do dziś.
Od 1932 r. przy ul. Dęblińskiej 11 działała prywatna Szkoła Muzyczna im. Stanisława Moniuszki. Jej założycielką i dyrektorką była prof. Ewa Horbaczewska, a właściwie Ewa Mogdesjanc. Urodziła się w 1884 roku na Krymie. Konserwatorium w klasie śpiewu i fortepianu, a także studia medyczne, ukończyła w Sankt Petersburgu. Tam zresztą przeprowadziła się po śmierci pierwszego męża i tam poznała Polaka, inżyniera Antoniego Horbaczewskiego. W czasie rewolucji październikowej udało im się dotrzeć do Polski. Nie wiadomo dokładnie w jakich okolicznościach, ale na początku lat 30. prof. Horbaczewska dostała propozycję zorganizowania w Sosnowcu szkoły muzycznej. I tak też się stało. Szkoła wychowała wielu światowej sławy śpiewaków operowych, między innymi: Natalię Stokowacką, Mariana Woźniczko, Alfreda Jarosza-Korczyńskiego, Mariana Porębskiego czy Franciszka Bawoła, czyli słynnego Franco Bevala.
– W przypadku Józefy Siwikowej oraz prof. Horbaczewskiej oddajemy hołd osobom zasłużonym dla naszego miasta, które miały wpływ w rozwój edukacyjno-kulturalny Sosnowca – dodaje prezydent Sosnowca.