Trójkąt Trzech Cesarzy należy do najważniejszych punktów na mapie historycznej Zagłębia Dąbrowskiego. To właśnie w tym miejscu przez kilkadziesiąt lat zbiegały się granice mocarstw, które rozdarły i zagarnęły ziemie Rzeczypospolitej.
Trasa proponowanej wycieczki nie jest ani nazbyt długa (ok. 3 km), ani trudna i nadaje się do przejścia o każdej porze roku. Naszą wędrówkę zaczynamy przy rondzie Solidarności. Onegdaj teren ten wraz z przyległościami stanowił rynek miasta Niwka (prawa miejskie od ok. 1780 do 1801 roku). Jedyną pośrednią i symboliczną pamiątką po tych czasach jest pobliski kościół pw. św. Jana Chrzciciela – świątynia co prawda nie pamięta czasów miasta Niwka, ale została wzniesiona w miejscu poprzedniego osiemnastowiecznego kościółka (pierwszego na terenie dzisiejszego Sosnowca)*.
Dojechać tutaj możemy (przystanek Niwka Kościół) autobusami linii: 18, 26, 35, 150, 160, 935 oraz autobusem zastępczym za tramwaj T26. Spod ronda kierujemy się na południowy -wschód (ul. Orląt Lwowskich). Tuż za blokami skręcamy w lewo, by po chwili dotrzeć do parkingu, przy którym znajduje się tablica informacyjna oraz plan dojścia do Trójkąta Trzech Cesarzy (skrót: TTC). Turyści zmotoryzowani swój spacer mogą rozpocząć właśnie w tym miejscu.
Z parkingu poprzez mostek na rzece Bobrek udajemy się w kierunku kompleksu sportowego. Tutaj, w hali sportowej, znajduje się wystawa stała widokówek TTC. Można ją zwiedzać nieodpłatnie każdego dnia o dowolnej porze.
Po zwiedzeniu wystawy ponownie przekraczamy mostek i wracamy do ulicy Orląt Lwowskich. Skręcamy w prawo, by dojść do przejścia dla pieszych, którym przedostajemy się na drugą stronę ulicy. Następnie wchodzimy w ulicę Żeglarską. Po przejściu niespełna 100 metrów na rozwidleniu odbijamy w lewo w ulicę Słodową. Idziemy prosto. Zwracamy uwagę na zabudowania ciągnące się po lewej stronie drogi. Tuż za ostatnim z nich skręcamy w lewo i korzystając z wąskiej ścieżynki, wchodzimy na koronę wału przeciwpowodziowego. Przed nami rozpościera się widok na Białą Przemszę oraz leżącą na jej drugim brzegu dzielnicę Jęzor. W czasach rozbiorowych Jęzor znajdował się na terenie Cesarstwa Austrii (później Austro– Węgier). Pewną ciekawostkę stanowi fakt, że również wieś Niwka pierwotnie była zlokalizowana na lewym brzegu Białej Przemszy. W miejscu, gdzie obecnie się znajduje (prawy brzeg), została przeniesiona w XVI w. Kontynuujemy naszą wędrówkę wraz z biegiem rzeki. Korona wału zapewnia doskonały widok na okolicę. Jeszcze nie dawno można było obserwować na brzegach rzeki liczne ślady działalności bobrów. Niekiedy nawet udawało się zobaczyć te tajemnicze zwierzęta. Szczególnie młode osobniki nie stosujące się do zasad nocnego trybu życia charakterystycznego dla tego gatunku. Obecnie niezwykle trudno odnaleźć świeże oznaki ich bytowania.
Idziemy dalej. Po dotarciu do schodów naszym oczom ukazuje się trójkątny skrawek lądu wkomponowany pomiędzy dwie Przemsze – Białą i Czarną.
U połączenia tych rzek krzyżowały się granice naszych sąsiadów, którzy na 123 lata wykreślili Polskę z mapy Europy. Trzy granice międzypaństwowe po raz pierwszy zaistniały w tym miejscu w latach 1807-1809, kiedy to doszło do trójstyku granic Księstwa Warszawskiego, Królestwa Prus i Cesarstwa Austrii. Nieco później wraz z końcem epoki napoleońskiej granice pojawiły się znowu – podczas Kongresu Wiedeńskiego (3 maja 1815 r.) doszło do utworzenia Królestwa Polskiego, które zostało podporządkowane władzy rosyjskich carów. Wówczas doszło do trójstyku granic wspomnianego Królestwa Polskiego, Rzeczpospolitej Krakowskiej (protektorat trzech państw zaborczych) i Królestwa Prus.
Taki stan rzeczy trwał do 16 listopada 1846 roku, czyli do kresu Rzeczpospolitej Krakowskiej. Od tego momentu możemy mówić o „trójkącie” dwóch cesarzy (Austrii i Rosji) oraz króla Prus.
Z biegiem lat niepozorne połączenie dwóch zagłębiowskich rzek stało się osobliwością na skalę europejską. Rzesze turystów (głównie z Niemiec) gromadnie przybywały w to miejsce. Powstała infrastruktura towarzysząca w postaci bazy noclegowej, gastronomicznej i handlowej. Ponad Przemszą zbudowano specjalny mostek, wytyczono drogi dla dorożek i omnibusów. W Mysłowicach powstała przystań dla statków spacerowych. W 1907 roku na pobliskim wzgórzu słupeckim wybudowano Wieżę Bismarcka, z której roztaczała się panorama na całą okolicę. Pierwotnie miejsce to nazywano Drei Länder Ecke (z niem. Kąt Trzech Krajów). Po tym jak król Prus Wilhelm II został cesarzem (1871 r.), możemy przyjąć, że trójstyk rzek stał się również trójstykiem trzech cesarstw, w których niepodzielnie sprawowali władzę Franciszek Józef I, Wilhelm II i Aleksander III. Z czasem pojawiła się nazwa Drei Kaiser Ecke (Kąt Trzech Cesarzy)** – błędnie przetłumaczona na język polski i co gorsza utrwalona jako Trójkąt*** Trzech Cesarzy. Tak jest do dzisiaj.
Obecnie strudzony wędrowiec, zamiast zgiełku i wszelkich niedogodności towarzyszących atrakcjom z pierwszych stron turystycznych przewodników, znajdzie tutaj spokój i ciszę. Przerywa je jedynie turkot kół pociągów, które bez jakichkolwiek utrudnień pokonują dawną granicę prusko -austriacką (linia Katowice – Kraków).
Na pokrytym zielenią (lub śnieżną bielą) cyplu znajdziemy wiatę, palenisko, ławki, podesty dla kajakarzy oraz pamiątkowy obelisk, który odsłonięty został w przededniu 89. rocznicy odzyskania niepodległości – 7 listopada 2007 roku. Zarówno powstanie obelisku jak i uporządkowanie i zagospodarowanie terenu odbyło się z inicjatywy zarządu Polskiego Towarzystwa Turystyczno -Krajoznawczego Oddział Sosnowiec, przy współpracy z sosnowieckim magistratem. Od kilkunastu lat odbywają się tutaj oficjalne uroczystości oraz imprezy plenerowe, do których należą: obchody Święta Niepodległości, Rajd Niepodległości Wokół Trójkąta Trzech Cesarzy, Rajd Szlakami Powstania Styczniowego, Piknik Europejski. TTC jest celem wycieczek pieszych i rowerowych oraz spływów kajakowych. Kończy się tutaj Szlak Rowerowy Dawnego Pogranicza, przebiega tędy jeden z wariantów szlaku Via Regia – Droga Świętego Jakuba. Teren przez całą dobę jest dostępny dla amatorów wypoczynku na świeżym powietrzu.
Przed laty u zbiegu Przemsz znajdował się port rzeczny****, z którego za pomocą drewnianych galarów spławiano węgiel wydobyty w okolicznych kopalniach. Płynął on do Krakowa i dalej w dół Wisły. Pierwszym parowym przemszańskim holownikiem był statek zwany przez okoliczną ludność „Czortopchajem”. Został on zbudowany w połowie XIX wieku, gdzieś w okolicach TTC przez Anglika nazwiskiem Davny. Z czasem holowników z napędem parowym i motorowym było coraz więcej, a oprócz galarów pojawiły się także barki. Na przeciwległym brzegu Białej Przemszy, w Jęzorze funkcjonowała stocznia, w której zbudowany został (w 1931 r.) pokaźnych rozmiarów statek „Katowice” (33 m dł.). Obecnie przemszańskie szlaki wodne wykorzystywane są głównie przez kajakarzy, cyklicznie organizowane są również Flisy na Przemszy. Życie nadal toczy się wokół Trójkąta Trzech Cesarzy, tak jak od niepamiętnych czasów toczą swe wody dwie siostrzane rzeki.
W drogę powrotną możemy wyruszyć tym samym szlakiem, którym przybyliśmy lub wybrać nieco krótszą opcję – zejść schodami na północną część wału przeciwpowodziowego i skierować się w stronę Niwki. Jeśli na pierwszych rozstajach skręcimy w prawo*****, to trzymając się drogi w ciągu kilkunastu minut dojdziemy do ul. Orląt Lwowskich i ronda Solidarności, przy którym rozpoczęliśmy nasz spacer.
Artur Ptasiński,
Centrum Informacji Miejskiej
* Artykuł na ten temat pt. „Niweckie kościoły” znajduje się TUTAJ.
** Nazwa upowszechniła się po zawarciu sojuszu między tymi władcami w 1873 r. (równo 150 lat temu). Na mocy tego porozumienia zobowiązywali się oni do wzajemnych konsultacji w razie rozbieżnych interesów, w celu zachowania pokoju.
*** Właściwie to mamy do czynienia nie tyle z trójkątem, czy kątem, lecz z punktem, w którym spotykały się granice trzech państw rozbiorowych, a nie trzech zaborów. Pamiętać przy tym należy, że w odniesieniu do Górnego Śląska nie możemy mówić o zaborze, gdyż jeszcze za czasów Kazimierza Wielkiego przeszedł on pod władanie Czech, później Austrii i Prus. W odniesieniu do innych terenów Rzeczypospolitej Prusy były państwem zaborczym.
**** Artykuł na ten temat pt. „U zbiegu Białej i Czarnej Przemszy” znajduje się TUTAJ.
*****Jeżeli skręcimy w lewo, to idąc za drogą (ok. 2 km.) – mając po lewej Czarną Przemszę, a po prawej ogródki działkowe, dojdziemy do rynku w Modrzejowie.