Już od ponad tygodnia Ukraina zmaga się z rosyjską agresją. Gdy oddawaliśmy ten numer do druku, w wielu ukraińskich miastach trwały rosyjskie ostrzały. Rosjanie napotykali jednak na bohaterski opór ukraińskiej armii. Równocześnie w całej Polsce, również w Sosnowcu, trwa akcja pomocy dla uchodźców z Ukrainy. Sosnowiczanie zbierają odzież, żywność, artykuły dla dzieci. Przygotowano też miejsca noclegowe dla Ukraińców.
Sytuację z wzrostem napięcia na granicy rosyjsko-ukraińskiej i gromadzeniem wzdłuż niej rosyjskich wojsk obserwowaliśmy od kilku tygodni. W czwartek 24 lutego okazało się, że nie były to jednak – jak próbowały tłumaczyć władze Federacji Rosyjskiej – ćwiczenia, ale przygotowania do ataku na sąsiadów. Już tego samego dnia zaobserwowano wzmożony ruch na polsko-ukraińskich przejściach granicznych. Władze Sosnowca tego samego dnia zapowiedziały pomoc dla ukraińskich uchodźców, w tym przygotowanie dla nich miejsc pobytu. Na jednym z masztów przed budynkiem Urzędu Miasta przy al. Zwycięstwa zawieszono też niebiesko-żółtą ukraińską flagę.
– Sosnowiec jest gotowy na przyjęcie dwustu, a już niedługo prawie czterystu Ukraińców – zadeklarował w ubiegły czwartek Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca. – Wszyscy, którzy tutaj przyjadą, będą szukali pokoju i chcemy im go zapewnić. Dziś jesteśmy zszokowani, że w środku cywilizowanej Europy wybuchła wojna. Nikt nie chciał wierzyć, że to się wydarzy – stwierdził prezydent. – Dzisiaj musimy być razem, pokazać jedność i udowodnić, że nic nie może nas dzielić, bo tylko razem możemy najgorszemu zapobiec. Dlatego musimy być razem – stwierdził prezydent.
W piątkowy wieczór wielu sosnowiczan uczestniczyło w pokojowym wiecu, który odbył się przed Urzędem Miasta, aby wyrazić solidarność z Ukrainą i narodem ukraińskim w obliczu rosyjskiej agresji. Nie brakowało ukraińskich i polskich flag a także antywojennych transparentów.
– Komuś może się wydawać, że takie spotkanie, to niewiele, ale to bardzo dużo. Jesteśmy cegiełką w obronie naszego kraju. Ktoś może pomyśleć, że Sosnowiec wywiesił flagę ukraińską i to tyle, ale za tą flagą kryje się dużo pracy, dużo wsparcia i prawdziwych czynów, stworzenia ośrodków pomocy. Wspiera nas dzisiaj każdy mieszkaniec Sosnowca, za co jesteśmy wdzięczni – mówili podczas wiecu przedstawiciele społeczności ukraińskiej. – Cokolwiek dziś nie powiemy, to będzie za mało dla każdego Ukraińca, który płacze w piwnicy pod Kijowem, dla kobiety w ciąży, która czterdzieści godzin stoi w kolejce na granicy czy dla żołnierza, który wczoraj umierając krzyczał wrogowi w twarz „Sława Ukraini”, ale proszę wierzyć, że najmniejsze słowo to kolejny krok do naszego zwycięstwa – dodawali.
Prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński apelował do mieszkańców o jedność.
– Ciężko jest znaleźć słowa po tym, co widzimy w telewizji, co dzieje się u naszych przyjaciół w Ukrainie. Ludzie w moim wieku znają to z telewizji, ale z filmów, a młodsi od nas często z tych filmów nie widzieli i trzeba im tłumaczyć, co to jest wojna. Dzisiaj nie ważne, kto jest jakiego wyznania, jaki kolor skóry i kto skąd pochodzi. Dzisiaj wszyscy musimy być razem, wszyscy powinniśmy być Ukrainą – mówił.
Podczas wiecu wystąpili też aktorzy z sosnowieckiego Teatru Zagłębia, którzy wykonali m.in. ukraińską pieśń ze spektaklu „Wij” według opowiadania Mikołaja Gogola.
Już podczas wiecu rozpoczęła się zbiórka darów na potrzeby uchodźców z Ukrainy. Przed Urzędem Miasta stanął niewielki samochód transportowy z Miejskiego Zakładu Usług Komunalnych. Ciężarówka błyskawicznie zapełniła się darami przynoszonymi przez sosnowiczan: ubraniami, środkami czystości, artykułami dla dzieci, lekarstwami i środkami opatrunkowymi. Zbiórka trwała przez cały weekend, a wrażliwość i hojność mieszkańców naszego miasta przeszły wszelkie oczekiwania.
– Odzew był przeogromny. Można powiedzieć, że jako mieszkańcy naszego miasta zdaliśmy najważniejszy egzamin w tak trudnej sytuacji, czyli egzamin z człowieczeństwa. Mieszkańcy kupowali nowe rzeczy, niektórzy dawali, co mogli ze swoich własnych szaf. To wszystko jest już zabezpieczone w bardzo dużej ilości. Pracujemy nad odpowiednią segregacją tych wszystkich rzeczy i pakowaniu przed wysłaniem na Ukrainę – mówi Adrian Chmielewski, pełnomocnik do spraw zarządzania kryzysowego i obrony cywilnej w Miejskim Zakładzie Usług Komunalnych w Sosnowcu.
Liczni wolontariusze, którzy pracowali przy segregacji odpadów znajdowali tam najróżniejsze rzeczy. Oprócz tych najbardziej popularnych, czyli lekarstw, ubrań i materiałów higienicznych przynoszono również wózki dziecięce i zabawki. Z jednego z worków wyjęto nawet zbieraną pewno pieczołowicie przez kogoś kolekcję pluszaków z jednego z popularnych dyskontów spożywczych. Teraz zostały przekazane dzieciakom uciekającym przed wojną. Dary można składać cały czas, aczkolwiek koordynatorzy zbiórki proszą, aby nie przynosić już odzieży. Tej jest już pod dostatkiem.
– Jesteśmy również wystarczająco zaopatrzeni w wózki dziecięce i akcesoria dla dzieci. Teraz najważniejsze są dla nas powerbanki, radiotelefony, krótkofalówki. Cały czas potrzebne są też artykuły chemiczne, środki ochrony osobistej, czyli to, czego na co dzień potrzebujemy w normalnym życiu – dodaje Adrian Chmielewski.
Główną bazą darów przynoszonych przez sosnowiczan jest hala sportowa Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji przy ul. Braci Mieroszowskich 91 w Zagórzu, czyli popularny Dorian. To tam można przynosić rzeczy, które chcemy przekazać na rzecz uchodźców i Ukrainy. Hala jest otwarta od 8 do 21. Wśród artykułów, które teraz jeszcze potrzebne są na Ukrainie są: środki higieny i czystości, artykuły medyczne, pieluchy, mokre chusteczki, pościel, koce, śpiwory, baterie, powerbanki, latarki, świece czy zestawy do pierwszej pomocy.
W mieście przygotowano także miejsca pobytu dla uchodźców z Ukrainy. Z tej możliwości skorzystało już kilkadziesiąt osób. Po nabraniu sił najczęściej kierują się do przebywających w Polsce lub za granicą krewnych lub znajomych.
Pomóc można przynosząc dary, ale to niejedyny sposób. W Wydziale Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miejskiego można całodobowo zgłosić na przykład znajomość języka ukraińskiego i chęć pomocy w tłumaczeniach, chęć przyjęcia do domu uchodźców z Ukrainy, możliwość przekazania większych rzeczy, pomocy w transporcie czy jakiegokolwiek wsparcia w wolontariacie na rzecz uchodźców. Kontaktować można się pod numerem telefonu 32 266 52 20 czynnym całą dobę lub adresem mejlowym wzk@um.sosnowiec.pl
W pomoc angażuje się też wiele osób prywatnych, biur, zakładów pracy czy szkół. Zbiórki zorganizowano m.in. w Przedszkolach Miejskich nr 25 i 27, Szkołach Podstawowych nr 1 i 4, Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 3, IX Liceum Ogólnokształcącym czy Biurze Poselskim Mateusza Bochenka.
– Dziękuję wszystkim mieszkankom i mieszkańcom Sosnowca, którzy zaangażowali się w pomoc dla Ukrainy. W obliczu wojny i setek tysięcy osób przed nią uciekających nie mogliśmy pozostać obojętni i nie pozostaliśmy. Jestem dumny z Was i całego Sosnowca! Dziękuję za przekazane dary i za każdą formę pomocy, którą zdecydowaliście się podjąć – mówi prezydent Arkadiusz Chęciński.
Zbiórkę na rzecz Ukrainy zorganizuje także sosnowiecki Teatr Zagłębia. Okazją ku temu będzie spektakl „Kreszany” wyreżyserowany przez Ukrainę Ołenę Apczel – absolwentkę Wydziału Sztuki Teatralnej, Filmowej oraz Telewizyjnej Państwowej Akademii Kultury w bombardowanym dziś przez Rosjan Charkowie – zostanie wystawiony już 18 marca na deskach Teatru Zagłębia w Sosnowcu. Podczas spektaklu zostanie przeprowadzona zbiórka wśród widzów, która w całości zostanie przeznaczona na rzecz Ukrainy.
– Spektakl „Kreszany” powstał w koprodukcji z Teatrem Łaźnia Nowa w Krakowie w ramach Festiwalu Boska Komedia 2021. Pokazaliśmy ten spektakl w ramach w 28. Ogólnopolskiego Konkursu na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej. Nie spodziewaliśmy się, że będziemy go grać w takich okolicznościach. Mogę zdradzić, że do spektaklu została przygotowana piękna scenografia i muzyka, a sama sztuka jest bardzo poruszająca. Grają aktorzy Teatru Zagłębia – zdradza Iwona Woźniak, dyrektorka Teatru Zagłębia.
Jak przyznają recenzenci, powstał organiczny spektakl, pełen momentów poruszających, ale też takich, które celowo ocierają się o groteskę. To śmiałe spojrzenie na słowiańską tożsamość, zapomnianą religijność i odrzuconą tradycję matriarchalną. Spektakl rozpocznie się o godz. 19.00. Symboliczny bilet wstępu kosztuje 1 zł.
Zdjęcie: Maciej Łydek/UM Sosnowiec