Odyseja umysłu
Dwie drużyny „Korczaka” wzięły udział w ogólnopolskim finale konkursu Odyseja Umysłu. Jedna z nich wygrała superfinał w USA!
Kreatywność, innowacja, energia i moc wyobraźni! Dwie drużyny, reprezentujące VI LO im. J. Korczaka, walczyły w finale ogólnopolskiego konkursu – „Odyseja Umysłu”, który odbył się w ostatni weekend marca w Gdańsku. Rozwiązanie problemu jednej drużyn było tak dobre i kreatywne, że wygrali finał w USA i wyjazd do Michigan! Zostali wicemistrzami w swojej kategorii.
Wcześniej, 7 marca, aż trzy drużyny z „Korczaka” wzięły udział w regionalnych eliminacjach konkursu, gdzie musieli zaprezentować oryginalne przedstawienia, uruchomić pociąg do wyzwań, poddać próbie wytrzymałości konstrukcje z balsy czy wypuścić nieszczęścia z puszki Pandory, by z nimi walczyć w grze komputerowej. W tegorocznej edycji konkursu udział bierze 3039 uczestników i w sumie 453 drużyny z całej Polski, więc sukces uczniów „Korczaka” jest imponujący.
Dwóm drużynom podczas regionalnych eliminacji udało się pokonać konkurencję. Jurorzy docenili ich kreatywność i sposób rozwiązania problemu oraz dali im szansę udziału w finale ogólnopolskim.
Ostatecznie, drużyna w składzie: Martyna Orszulak, Maciej Koba, Mikołaj Majcher, Jakub Sacewicz i Marcin Zając musiała rozwiązać problem pn. „Pociąg do wyzwań”. Grupa zaprojektowała i zbudowała tor, trzy pojazdy i cztery stacje, które stanowią scenografię do historii o zabawnym konduktorze. – Spotykaliśmy się prawie codziennie, zwłaszcza przed samym konkursem, bo trzeba było wszystko wymyśleć i skonstruować. Musieliśmy zbudować tory oraz pojazdy, które będą się same poruszały. Użyliśmy silniczków z samochodów lego. Powstały między innymi tory ze sklejki, stacja, przeszkody – opowiada Mikołaj Majcher. Przygotowany został także ośmiominutowy spektakl. – Pociąg przemieszcza się pomiędzy różnymi krainami, wyspami. Wymyśliliśmy między innymi Krainę Słodką, Krainę Poduszkową i Równą Wyspę, gdzie wszyscy obywatele są równi i przygody, które spotykają podróżujących – dodają Maciej Koba i Jakub Sacewicz.
Trenerami drużyny są nauczycielki, Barbara Jastrzębska i Monika Szczepanik. – Jedziemy do Michigan już w maju – cieszy się Monika Szczepanik. – Ciągle jeszcze z małym niedowierzaniem podchodzimy do tego, że nasz pomysł spodobał się jurorom. Uczniowie są ciągle zaskoczeni, ale bardzo szczęśliwi i wierzą, że to będzie podróż ich życia – dodaje.
Drugi z zespołów w składzie: Lucyna Przybycień, Natalia Janiszewska, Paulina Mrugała, Martyna Wielkopolan, Maja Wiejacha, Beata Kołaciak i Mateusz Olesiński poradził sobie bardzo dobrze i zajął piąte miejsce. Sędziowie nagrodzili pięknie wykonaną dekorację, profesjonalną grę aktorską, a przede wszystkim nowatorskie rozwiązanie problemu. – Musieliśmy pokazać problem z puszką Pandory, a dokładnie grę video opartą na tym micie – zdradza Lucyna Przybycień. – Głównym graczem jest babcia, która słuchając audycji radiowej, zasypia, a kiedy się budzi, jest w grze komputerowej – dodaje. Spotykają ją wszelkie nieszczęścia i prześladuje ją pech w postaci sąsiadki, choroby i kolejek, jakie funduje NFZ, konieczności czekania na wizytę lekarską oraz zrzędzenie dziadka. – Nadzieją na pokonanie pecha jest… miłość – przekonują członkowie zespołu.
Trzecia drużyna, którą tworzyli Kinga Kierasińska, Kinga Goluch, Julia Łukasiewicz, Natalia Supernak, Oliwia Janus, Michał Dobosz i Adrian Janik, zaprojektowała i wykonała z drewna balsy oraz kleju strukturę, która miała utrzymać jak największy ciężar. Obecny rekord Polski wynosi 300 kg, a konstrukcja, która jest w stanie go unieść, waży nie więcej niż 18 g. Początkowo struktura miała dodatkowo zawierać kilka szklanych kulek, które następnie należało kolejno uwolnić. Wszystko zostało wplecione w przedstawienie i fabułę dotyczącą „odlatywania od rzeczywistości” i popadania w szaleństwo. Zgodnie zresztą z tytułem projektu „ Odlećcie w kulki”. Niestety, drużyna nie zakwalifikowała się do finału.
Obecnie zwycięska drużyna prowadzi aktywne działania, nie tylko nad dopracowaniem swojego projektu, ale nad zebraniem sumy potrzebnej na wyjazd do Michigan. Wstępnie, koszty wyjazdu jednego uczestnika oszacowano na około 5 tysięcy złotych. Sponsorzy i wsparcie finansowe są pilnie poszukiwani!
Czym jest Odyseja Umysłu?
Odyseja Umysłu to konkurs twórczego rozwiązywania problemów. Odyseusze pracują w drużynach, które zwykle liczą od 5 do 7 osób. Opiekę nad każdym zespołem sprawuje trener, który integruje grupę, ale nie sugeruje ani nie narzuca własnych pomysłów. Jesienią każdego roku publikowanych jest pięć problemów długoterminowych. Drużyna wybiera jeden z nich i przez kilka miesięcy samodzielnie projektuje, przygotowuje i udoskonala jego rozwiązanie. Efektem pracy jest ośmiominutowa prezentacja. Podczas konkursu zespół musi się także zmierzyć z problemem spontanicznym, czyli niepowtarzalnym zadaniem-niespodzianką, którego treści nie zna do ostatniej chwili, a rozwiązanie tworzy się w zaledwie kilka minut. Drużyny, które w poszczególnych kategoriach uzyskają najlepsze wyniki podczas eliminacji regionalnych, awansują do finału ogólnopolskiego. Jego zwycięzcy mogą z kolei reprezentować Polskę podczas finałów światowych w Stanach Zjednoczonych. Do tej pory w finałach w USA drużyny z Polski 22-krotnie zdobyły Złoty Puchar i tytuł Mistrzów Świata, 17 razy sięgnęły po srebrne medale, 8 razy – po medale brązowe, 6 razy po Nagrodę Ranatra Fusca za Wybitną Kreatywność i 3 razy po Nagrodę Omera za Postawę Fair-Play. Polska edycja programu realizowana jest pod auspicjami fundacji Odyssey of the Mind Polska. W tym roku szkolnym w Odysei Umysłu bierze udział 3039 młodych Polaków, skupionych w 453 drużynach z 233 szkół i innych placówek oświatowych z całego kraju.