Tegoroczna Barbórka, jak każdy czwarty dzień grudnia, była bardzo ważna dla mieszkańców sosnowieckiej Niwki. Poniedziałkowe obchody Dnia Górnika w tym roku były jednak szczególne, bo udało się otworzyć Regionalną Izbę Pamięci, w której gromadzone są pamiątki po działającej tu przez wiele lat KWK Niwka-Modrzejów, ale nie tylko.
Regionalna Izba Pamięci, którą zarządza Szkoła Podstawowa nr 15, powstała w pomieszczeniach dawnej Zasadniczej Szkoły Górniczej KWK Niwka-Modrzejów z inicjatywy niweckich społeczników Grzegorza Woli i Włodzimierza Dudka. Nie byłoby jej jednak, gdyby nie mieszkańcy dzielnicy, którzy ofiarowali na jej potrzeby stare górnicze hełmy, lampy, pochłaniacze, ale też stare zdjęcia, proporczyki i mapy. Wszystko po to, by przekazać potomnym pamięć o przeszłości.
W otwarciu Regionalnej Izby Pamięci wziął udział prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński. Nie zabrakło także Sosnowieckiej Orkiestry Dętej. Okolicznościową akademię przygotowali też uczniowie niweckiej „piętnastki”.
– Początki przemysłu węglowego w Niwce sięgają pierwszej połowy XIX wieku. Od tego czasu kopalnia stała się nieodłącznym elementem jej krajobrazu. Przenikała we wszystkie dziedziny życia mieszkańców. KWK Niwka-Modrzejów została zlikwidowana blisko dwadzieścia pięć lat temu. Tradycją naszej szkoły stało się organizowanie uroczystości barbórkowych, na które zapraszamy niweckich górników – przypomniała Anna Malecka, dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 15 w Sosnowcu-Niwce.
– Pamięć o górnictwie w naszym mieście nie była tak szanowana tak jak powinna. Chcę serdecznie podziękować pomysłodawcom Regionalnej Izby Pamięci. Wieloletni radny Zygmunt Witkowski powiedział mi kiedyś, że w Sosnowcu nie ma pamiątek po odchodzącym górnictwie. Stąd ta pierwsza lampka górnicza, stąd nazwa ronda, a potem kolejne – wagonik pod kopalnią Sosnowiec, koło w Milowicach, nazwa ulicy w Kazimierzu Górniczym. Mogę obiecać, że będziemy szli każdego roku krok dalej. To miasto i ten region wyrósł z ciężkiej pracy górników i hutników i wszystkich dookoła. Ta pamięć im się wszystkim należy – mówił prezydent Arkadiusz Chęciński. – Przyjedzie też tu ekipa i zobaczy sztolnię po dawnej szkole górniczej. Jeśli tylko w jakiś sposób uda się ją uratować, to zrobimy tak, żeby tak się stało. To, co dzisiaj widzieliśmy świadczy o tym, że ta pamięć jest potrzebna – dodał.