z kurierem po Sosnowcu
Mówią, że powstał w szczerym polu i zapewne wiele jest w tym prawdy. W pewnym stopniu potwierdza to wydanaw1856 roku tzw. mapa Hempla, na której próżno szukać śladów jakichkolwiek zabudowań w sąsiedztwie przyszłej stacji.
Piękny, lśniący świeżym tynkiem gmach musiał wyglądać dość irracjonalnie na tle lasów, pól i mizernych włościańskich chałup. Tylko leciwe mury Zamku Sieleckiego próbowały dotrzymywać kroku nowoczesnej budowli powstałej z wielkim architektonicznym rozmachem.
Dworcowe zabudowania pamiętają czasy Powstania Styczniowego.
To właśnie tutaj w nocy z 6 na 7 lutego 1863 roku doszło do krwawej bitwy oddziału Apolinarego Kurowskiego z rosyjską strażą graniczną.
Pocztówka przedstawia dworzec jeszcze przed dobudowaniem hali głównej – arch. UM w Sosnowcu.
Pomysł zbudowania w Sosnowcu stacji o znaczeniu międzynarodowym pojawił się w związku z wcześniejszym (1848 r.) doprowadzeniem Drogi Żelaznej Warszawsko-Wiedeńskiej do Granicy, czyli dzisiejszych Maczek. Pierwotnie właśnie przez Maczki wiodła jedyna linia kolejowa łącząca Królestwo Polskie z resztą Europy. W owym czasie kolej rozwijała się bardzo dynamicznie. Zatem i u nas postanowiono nieco zagęścić sieć dróg żelaznych, wytyczając nowe skrótowe połączenie z Ząbkowic przez Dąbrowę, Będzin i Sosnowice do granicy z Prusami, gdzie funkcjonowała już Kolej Górnośląska. Co prawda, pierwotnie rozważano opcję budowy linii przez Czeladź, ale ostateczny wybór padł na Sosnowice. Prace ruszyły wiosną 1858 r., a już 24 sierpnia 1859 r. dokonano uroczystego otwarcia, o czym nie omieszkał poinformować warszawski „Tygodnik Ilustrowany” w artykule pt. „Odnoga Drogi Żelaznej Warszawsko-Wiedeńskiej pod nazwą Ząbkowicko – Katowickiej”. Oto fragment tego artykułu: „Na stacyi Dąbrowa stanął tylko niewielki budynek stacyjny, połączony ze składem towarowym, oraz domek mieszkalny dla officyalistów miejscowych; w Sosnowicach zaś postawiono obszerny dworzec, mieszczący w sobie pokoje dla Najdostojniejszych Osób, sale 1éj, 2éj i 3éj klassy, lokal dla ekspedycyi celnéj, biuro paszportowe i różne mieszkania. Oprócz tego znajduje się tam jeszcze dom mieszkalny dla niższéj służby, szopa na parowozy i wagony, pomost obrotowy itd. Budowle dla wydziału celnego, co nim nastąpi, w tym czasowém zabudowaniu czynności celne się odbywają”*.
Zabytkowy budynek w całej okazałości.
Po drugiej stronie torowiska, od ulicy Kilińskiego znajduje się jeszcze kilka kolejowych budynków o różnym przeznaczeniu.
Wśród nich na szczególną uwagę zasługuje dawna lokomotywownia wachlarzowa.
Jak widać, budynek dworca nie był jedynym obiektem wzniesionym w owym czasie. W roku 1860 ukończono budowę komory celnej, a obok stacji niczym grzyby po deszczu zaczęły pojawiać się rozmaite mniej i bardzie udane budowle. Wytyczono nowe ulice i zezwolono, aby niektóre z nich same się wytyczyły… W kamienicach otwierano hotele, restauracje, mniej i bardziej ekskluzywne sklepy. Sosnowice rozwijały się, można by rzec w sposób piorunujący i nieokiełznany. Było to spowodowane gwałtownym napływem żywiołu ludzkiego, pośród którego równie łatwo można było znaleźć pospolitych awanturników, co ludzi przedsiębiorczych i zdeterminowanych osiągnąć swój wymarzony sukces. Zapewne nie wszyscy, ale znakomita większość z nich przybyła do wsi Sosnowice koleją. Na przestrzeni lat zmieniały się Sosnowice, zmieniał się również dworzec. Do znaczącej przebudowy doszło na przełomie XIX i XX w. Wtedy to dobudowano halę główną, w której po dziś dzień mieszczą się kasy biletowe. W latach 70. XX wieku, niestety, dokonano gwałtu na zabytkowej bryle budowli, wyburzając część północnego skrzydła. W miejscu tym wzniesiono biurowiec PKP „Informatyka”. Kolejnej metamorfozy dokonano w latach 1998-2000. Wówczas gruntownie zmodernizowano budynek, odrestaurowano elewację i ku niezadowoleniu podróżnych, usunięto z hali głównej kasy biletowe, umieszczając je w nowopowstałym podziemnym pasażu handlowym. Po piętnastu latach, 7 maja 2015 roku, na prawiono ten błąd i dzisiaj bilety na pendolino do Gdyni, „Sobieskiego” do Wiednia czy osobowy do Zawiercia możemy nabyć w tym samym miejscu co niegdyś Pola Negri, Jan Kiepura, Józef Piłsudski, Władysław Szpilman i wielu, wielu innych.
*Cytat pochodzi z wikizagłebie.pl. Tam można również znaleźć tekst wspomnianego artykułu.
Stacja wielokrotnie zmieniała nazwy.
Były więc Sosnowice, Sosnowice Warszawskie, Sosnowiec Północny i inne nadawane w zależności od aktualnie przetaczającej się po Europie wojennej zawieruchy.
Z Sosnowca Głównego można bezpośrednio dojechać do: Belgradu, Bratysławy, Budapesztu, Mińska, Moskwy, Pragi, Sofii, Wiednia i Warszawy.
Tekst i zdjęcie: Artur Ptasiński