Dwudziestopięciolecie funkcjonowania świętuje w tym roku sosnowieckie Hospicjum im. św. Tomasza Apostoła. Działacze i wolontariusze przeszli w tym czasie drogę od nieformalnej grupy działającej przy parafii św. Tomasza na Pogoni do stacjonarnej placówki w Porąbce. Jubileusz to okazja do podziękowań dla tych wszystkich, którzy cały czas wspierają działalność hospicjum.
– Mija 25 lat od momentu zarejestrowania stowarzyszenia, co było następstwem nieformalnej grupy – uściśla Małgorzata Czapla, prezes zarządu Hospicjum św. Tomasza. – Z roku na rok organizowaliśmy się i działaliśmy coraz lepiej budując struktury i procedury. W pewnym momencie uznaliśmy, że to, co robimy w domu chorego to trochę za mało. Są sytuacje niezmiernie trudne, gdy choremu trzeba zabezpieczyć opiekę całodobową – przyznaje.
Najpierw pojawiły się plany, potem rozpoczęły się przygotowania do powstania hospicjum stacjonarnego. Pieniądze zbierano poprzez liczne zbiórki, na koncertach i imprezach czy poprzez 1 procent podatku.
– Wszystko udało się z ogromnym wsparciem miasta. Dzięki tej rekomendacji przegłosowanej jednogłośnie przez wszystkich radnych i zaangażowaniu prezydenta Arkadiusza Chęcińskiego udało nam się sięgnąć po środki na adaptację, czyli rozbudowę i remont budynku dawnej szkoły górniczej – mówi prezes Małgorzata Czapla.
Stacjonarną placówkę przy ul. Hubala-Dobrzańskiego 131 otwarto oficjalnie w grudniu 2017 roku. Przebudowa kosztowała około 10 milionów złotych, z czego 60 procent stanowiło dofinansowanie pozyskane ze środków Urzędu Marszałkowskiego.
– Dopiero teraz możemy powiedzieć, że służymy ludziom kompleksowo i wielozakresowo. W nowym budynku udało nam się też stworzyć opiekę kilkugodzinną w ramach dziennego ośrodka, a także klub seniora dla osób bardziej samodzielnych. Bardzo rozwijanym zakresem jest również rehabilitacja – opowiada pani prezes. – Najliczniejszą grupą chorych są podopieczni, którzy zostają w swoich własnych domach, do których dojeżdżamy. To około 140 osób w opiece domowej. W opiece stacjonarnej mamy 23 łóżka, do których dochodzą właśnie dzienny ośrodek z 12 miejscami i klub seniora dla dwunastu osób – dodaje.
7 czerwca w Sali Koncertowej przy Zespole Szkół Muzycznych w Sosnowcu spotkali się uczniowie sosnowieckich i nie tylko szkół, którym dziękowano za zaangażowanie i wsparcie działań hospicyjnych. Gościem spotkania był Jan Mela, który podzielił się z młodymi sosnowiczanami swoimi przemyśleniami dotyczącymi niepełnosprawności, wolontariatu i przełamywania barier.
– Tak jest w życiu, że czasami trzeba za czymś zatęsknić, żeby zobaczyć, co jest dla nas ważne w życiu. Czasami myśląc o pomocy dla hospicjum można pomyśleć: ja się tam nie nadaję. Nic bardziej mylnego. To ważne spotkania, bo można zobaczyć zupełnie inną perspektywę – przekonywał Jan Mela.
– Hospicjum, które działa na terenie naszego miasta od 25 lat jest najlepszym przykładem tego jak innym można pomagać i jak w najtrudniejszych momentach być z nimi. Ale pokazuje też jak warto marzyć i realizować swoje marzenia. Te marzenia (o hospicjum stacjonarnym – red.), które wydawały się nierealne, dzięki działaniu wielu osób, spełniły się – mówił podczas uroczystości prezydent Arkadiusz Chęciński. – Hospicjum to miejsce, które przez całą dobę pomaga podopiecznym, dodaje otuchy i wspiera rodziny chorych. Dziękuję, że jesteście. Dziękuję wolontariuszom i wszystkim, którzy każdego dnia działają na rzecz hospicjum – dodał prezydent.