Już 1000 lat temu nasi przodkowie w tym właśnie miejscu zajmowali się trudną sztuką wytopu srebra i ołowiu. Tutaj, u źródeł Potoku Zagórskiego, pośród ostępów prastarej puszczy Pakosznicy rozkwitła jedna z osad, które dały początek przemysłowej historii regionu. Na tym niepozornym skrawku dzisiejszego Sosnowca narodziło się Zagłębie Dąbrowskie. Było to na długo przed tym, jak zaczęto je tak nazywać.
Miejsce, o którym mowa, znane jest jako stanowisko archeologiczne nr 5. Znajduje się w Zagórzu pomiędzy ulicą ks. Popiełuszki a Drogą Krajową 94 i jest najlepiej przebadanym archeologicznie obszarem naszego miasta – wykopaliska prowadzone były kilkunastokrotnie. Pierwsze z nich odbyły się w roku 1986. Wówczas prace prowadzone przez Teresę Kosmalę dotyczyły tajemniczego ziemnego kopca położonego obok dawnego dworskiego browaru. Dość szybko kopiec okazał się być… średniowiecznym gródkiem rycerskim. Zazwyczaj na szczytach tego rodzaju kopców – gródków wznoszono wieże mieszkalno – obronne*. Były to budowle, które miały dawać schronienie i strzec, podkreślając jednocześnie status społeczny pana danych włości. Gródek w Zagórzu miał również inną bardzo ważną funkcję – „pilnował” niezwykle cennej osady srebrem i ołowiem płynącej.
W roku 1992 archeolodzy ponownie zawitali w te okolice, przeprowadzając tzw. badania powierzchniowe (bez wykopalisk). Natrafiono wówczas na fragmenty ceramiki świadczące o istnieniu w tym miejscu osady mieszkalnej. Na podstawie materiału datowano ją wstępnie na XI-XII wiek. Miała się ona znajdować w sąsiedztwie gródka – głównie na północ oraz północny wschód od niego. Zafascynowany tą informacją wiosną 2009 roku zwróciłem się do Pawła Duszy – ówczesnego Naczelnika Wydziału Kultury i Sztuki z propozycją zorganizowania wykopalisk. Nie tylko poparł on pomysł, ale również skutecznie pokierował dalszym rozwojem spraw.
Pierwsze wykopaliska na domniemanej osadzie ruszyły 8 września 2009 roku. Miałem zaszczyt brać w nich udział. Doskonale pamiętam, jak tuż po rozpoczęciu prac dr Dariusz Rozmus (archeolog prowadzący) wypowiedział zdanie świadczące o skali i wartości odkrycia: „Tutaj dosłownie sypie wczesnym średniowieczem”.
Podczas wspomnianych wyżej wykopalisk, a także w trakcie następnych sezonów** odkryto pozostałości wielu pieców hutniczych, fragmenty dysz piecowych, bardzo duże ilości żelaznych żużli dymarkowych, które w procesie hutniczym służyły do redukcji związków ołowiu. Odkryto brykiet tlenku ołowiu oraz liczne wytopki ołowiane, ciężarki ołowiane oraz unikatową formę do odlewania ciężarków ołowianych pierścieniowatych – jest to pierwsze tego typu znalezisko w skali Polski. Archeolodzy natrafili na ślady dużej konstrukcji drewnianej – potężnych słupów o średnicy 40 do 50 cm. Odsłonięto znaczną partię bruku wykonanego z płaskich kamieni. Do najcenniejszych odkryć dokonanych na stanowisku arch. nr 5 należą również: zawieszka półksiężycowa (fragment) – tzw. lunula, denar koronny Władysława III Warneńczyka, srebrny kabłączek skroniowy, pierścień męski, groty i bełty, noże oraz nożyce. Podczas prac znaleziono tysiące fragmentów ceramiki (głównie XI-XII w.), a także artefakty pochodzące z epoki kamiennej, z górnego paleolitu (okres trwający od ok. 50–40 tys. do ok. 14–10 tys. lat p. n. e.). W sumie z około dwudziestu przebadanych arów stanowiska pozyskano ponad 20 tysięcy (!) zabytków masowych i wydzielonych. Ta liczba dość dobrze podkreśla wielkość i znaczenie funkcjonującego tu onegdaj ośrodka przemysłowego.
Ten urokliwy zakątek naszego miasta oprócz wartości historycznych posiada również walory przyrodnicze. Łąki pokrywające osadę oraz jej okolice stanowią bardzo interesujący ekosystem, w skład którego wchodzą zagrożone wyginięciem motyle modraszki, a także mrówki wścieklice oraz krwiściąg lekarski***. Znajduje się tu stanowisko kosaćca syberyjskiego, gniazdują ptaki, schronienie znajdują żaby, spotkać można zające i sarny. Starsi mieszkańcy Zagórza wspominają o żyjących na mokradłach bocianach i czajkach. Z pewnością ta przyrodniczo -kulturowa enklawa zasługuje na objęcie ochroną.
Bezpowrotnie przeminął czas, gdy malowniczo położoną wioskę spowijały smugi dymu i rozświetlały łuny z hutniczych pieców, czas, gdy nad Potokiem Zagórskim pracowici, zdolni ludzie tworzyli zręby dziedzictwa kulturowego naszego miasta i regionu. Nie pozwólmy, aby bezpowrotnie przeminęła także pamięć o naszych początkach. Ocalmy i w należyty sposób zadbajmy o to, co unikatowe, piękne i wartościowe.
Tekst i zdjęcia: Artur Ptasiński
Centrum Informacji Miejskiej
* Istnienie średniowiecznej drewnianej budowli potwierdziła warstwa spalenizny (XV wiek) odkryta podczas wykopalisk prowadzonych w 2011 roku przez archeolog Katarzynę Sobotę – Liwoch.
** Skala odkryć na osadzie hutniczej sprawiła, że w 2010 roku Muzeum w Sosnowcu powołało do życia Dział Archeologii. Od tego czasu wykopaliska (również na innych stanowiskach) są prowadzone przez archeolog Katarzynę Sobotę Liwoch.
W Muzeum przechowywane są również zabytki pochodzące z wykopalisk. Cześć z nich jest eksponowana na trwającej właśnie wystawie „Kolekcja. Pałac Schoena Muzeum w Sosnowcu 1985-2020”.
*** Artykuł na ten temat znajduje się na stronie internetowej: www.kuriermiejski.com.pl w zakładce „SPACEROWNIK”.