Via Regia w dosłownym tłumaczeniu to Droga Królewska – szlak handlowy łączący tereny dzisiejszej Rosji i Ukrainy z Hiszpanią. Pierwsze wzmianki o Via Regii, zwanej także Wysoką Drogą, pochodzą z 1252 roku. Na przestrzeni dziejów szlak ten był wykorzystywany również przez pielgrzymów zdążających do grobu Świętego Jakuba w Santiago de Compostela w Hiszpanii. Z czasem przyjęła się nazwa Droga Świętego Jakuba. Tereny regionu znanego obecnie jako Zagłębie Dąbrowskie od wieków znajdowały się na trasie jej przebiegu. Tak jest do dzisiaj.
Dwadzieścia lat temu z inicjatywy władz Saksonii rozpoczęto starania o reaktywowanie Via Regii jako transeuropejskiego szlaku kulturowego mającego symbolizować jedność i współpracę poszczególnych państw na polu kulturowym, gospodarczym i turystycznym. Jednocześnie doszło do odrodzenia ruchu pielgrzymkowego. W Polsce pierwszy odcinek nowej Via Regii wytyczono z inicjatywy Fundacji Wioski Franciszkańskiej w 2006 roku. Prowadzi on z Brzegu przez Oławę, Wrocław, Środę Śląską, Legnicę, Złotoryję, Lwówek Śląski i Lubań do Zgorzelca, gdzie łączy się z niemieckim systemem Via Regii. Na teren Sosnowca (i Zagłębia) Droga Świętego Jakuba zawitała w 2008 roku. Stało się to za sprawą Dariusza Jurka ze stowarzyszenia Forum Dla Zagłębia Dąbrowskiego, który wytyczył odcinek szlaku biegnący z Krakowa – Krowodrzy przez Ojców, Grodzisko, Pieskową Skałę, Przeginię, Olkusz, Bukowno, Sławków, Sosnowiec, Dąbrowę Górniczą, Będzin i Siemonię do Sączowa.
Wędrówkę Drogą św. Jakuba (zwanym też Camino de Santiago lub w skrócie Camino) możemy rozpocząć w dowolnym miejscu. Pielgrzymi zazwyczaj czynią to, przekraczając próg własnego domu i kierując się w stronę najbliżej wytyczonego szlaku. My skupimy się na odcinku sosnowieckim. Szlak dociera do naszego miasta od strony Sławkowa – dokładnie od leżącej na jego terenie dawnej wsi Piernikarka. Jest to bardzo malowniczo położona, nieco smutna, całkowicie wyludniona, zagubiona pośród lasów niewielka osada. Przechodzień, który znajdzie się tutaj, z pewnością odczuje niepowtarzalny klimat tego miejsca.

Tuż za ostatnimi zabudowaniami Piernikarki przekraczamy granicę Sosnowca i leśnym duktem podążamy do Starych Maczek. Następnie wzdłuż drogi wyznaczającej północną granicę przysiółka, minąwszy kapliczkę, ponownie wchodzimy w las. Dość szybko dochodzimy do Białej Przemszy, która tak naprawdę ukryta pośród bujnej przyrody towarzyszy nam od początku naszej wędrówki.

Wchodzimy do Maczek, które odegrały istotną rolę w dziejach Sosnowca i Zagłębia*. Maczki, zwane niegdyś Granicą, są również ważnym punktem na mapie historycznej polskiego kolejnictwa. To właśnie tutaj w 1848 roku doprowadzono linię Drogi Żelaznej Warszawsko-Wiedeńskiej, która połączyła Królestwo Polskie z Europą. W szczerym lesie powstała stacja kolejowa z reprezentacyjnym dworcem oraz niezbędną infrastrukturą. Z czasem wokół stacji rozwinęła się osada. W połowie lat 80. XIX stulecia w pobliżu wybudowano drugą stację Drogi Żelaznej Iwanogrodzko -Dąbrowskiej. W 1925 roku zmieniono nazwę miejscowości na Maczki. W Maczkach oprócz dworca warto zobaczyć most graniczny na Białej Przemszy, kościół pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła, obelisk upamiętniający powstańców 1863 roku, budynek administracyjny wodociągów, dawną parowozownię oraz domy kolejowe. Uwagę zwraca znajdująca się przy szlaku ruina wieży wodnej z 1880 roku.

Przez Maczki przechodzimy ul. Skwerową, następnie poprzez kładkę nad torami dochodzimy do ul. Krakowskiej. Skręcamy w prawo. Mijamy powstańczy obelisk usytuowany na placu pod dawnym hotelem nr 7 Adama Tańskiego i kierujemy się na północ. Minąwszy przejazd kolejowy, wychodzimy poza teren zabudowany. Stąd do Santiago de Compostela jest zaledwie 3632 km. Wędrując dalej, trzymamy się lewej strony ulicy. Za wiaduktem kolejowym należy skręcić w lewo. Dalej idziemy wzdłuż torowiska. Przed linią energetyczną skręcamy pod kątem prostym w prawo. Przed kolejną linią energetyczną skręcamy w prawo i po pokonaniu lekkiego meandra docieramy do ul. Maczkowskiej. Skręcamy w lewo. Tuż za wiaduktem ponownie skręcamy w lewo, w leśną ścieżkę. Dość szybko doprowadza nas ona do jeziorka o nieco egzotycznej nazwie Balaton. Przed laty znajdował się tutaj ośrodek wypoczynkowy kopalni Czerwone Zagłębie. Obecnie teren należy do Lasów Państwowych i stanowi ostoję ptactwa wodnego oraz raj dla wędkarzy. Balaton obchodzimy od strony południowej – wzdłuż linii brzegowej, a następnie mijając budynek dawnego ośrodka i przystani, kierujemy się wzdłuż drogi na północny zachód. Po kilku minutach dochodzimy do parkingu przy ulicy Wileńskiej. W pobliżu (na lewo) znajdują się przystanki autobusowe Porąbka Ośrodek Rekreacyjny.

Tutaj kończymy pierwszą część naszej wędrówki szlakiem Via Regia. O jego dalszym przebiegu opowiem w następnym numerze „Kuriera”.
Artur Ptasiński,
Centrum Informacji Miejskiej
* Osobom zainteresowanym tematem Maczek polecam wcześniejsze artykuły na ten temat – znajdują się one w zakładce spacerownik.