• O nas
  • Reklama
  • Kontakt
sobota, 25 czerwca, 2022
Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki
Kurier Miejski
  • Start
  • Wydarzenia
    • Ogólne
    • Kultura
    • Sport
  • Kontakt
    • Tutaj dostaniesz „Kuriera”
    • Ważne telefony i adresy e-mail
    • Rozwiązania krzyżówek
    • Petycje i wnioski
    • Przetargi
  • Reklama
  • Promujemy Sosnowiec
  • Spacerownik
  • O nas
    • Archiwum
  • Sklepik
  • Start
  • Wydarzenia
    • Ogólne
    • Kultura
    • Sport
  • Kontakt
    • Tutaj dostaniesz „Kuriera”
    • Ważne telefony i adresy e-mail
    • Rozwiązania krzyżówek
    • Petycje i wnioski
    • Przetargi
  • Reklama
  • Promujemy Sosnowiec
  • Spacerownik
  • O nas
    • Archiwum
  • Sklepik
Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki
Kurier Miejski
Strona główna Spacerownik

O tym, jak kolej dotarła do Maczek

dodane przez redakcja
14 lutego 2022
w Spacerownik
A A
O tym, jak kolej dotarła do Maczek
Share on FacebookShare on Twitter

Maczki, zwane dawniej Granicą, są jednym z tych miejsc, gdzie przeszłość wyziera dosłownie zza każdego węgła. Jest to również miejsce, które na trwale zapisało się w dziejach Zagłębia Dąbrowskiego i stanowi ważny punkt na historycznej mapie polskiego kolejnictwa.

Za nim na mapach kolejowych (oraz wszelkich innych) pojawiła się bohaterka naszego artykułu, musiała zrodzić się nowatorska idea budowy pierwszej na terenie Królestwa Polskiego drogi żelaznej. Sama idea jest jednak zjawiskiem niewystarczającym. Potrzebni są ludzie, którzy wprawiąją w czyn. Jednym z nich był hrabia Henryk Łubieński – wybitny działacz gospodarczy, przemysłowiec, wiceprezes Banku Polskiego, poseł na Sejm oraz niezwykle skuteczny zarządca górnictwa rządowego. Łubieńskiego w tym ważnym przedsięwzięciu wspierał pionier polskiego przemysłu, finansista Piotr Steinkeller.

Henryk Łubieński (11.07.1793 – 17.09.1883). Domena publiczna.
Stanisław Wysocki (14.04.1805 – 21.05.1868). Domena Publiczna.

W 1835 roku zaistniały pierwsze koncepcje budowy niezwykle długiej jak na ówczesne realia linii kolejowej z Warszawy do wsi Niwka. Powodem wyboru Niwki były znajdujące się w jej okolicy kopalnie węglowe oraz budowany w owym czasie kombinat hutniczy – Zakłady Henrykowskie. Był to również rejon przygraniczny (nazwany nieco później Trójkątem Trzech Cesarzy) – w pobliżu przebiegały granice państwowe z Prusami (Górny Śląsk) oraz ze znajdującą się pod austriackim zaborem Galicją. Dodać należy, że w owym czasie planowano także budowę Kolei Górnośląskiej (Wrocław – Bieruń). Połączenie z tą linią oznaczało dostęp do rodzącego się właśnie systemu kolejowego Prus, Austrii oraz innych państw Europy.

18 listopada 1838 roku zawiązano Towarzystwo Akcyjne Drogi Żelaznej Warszawsko-Wiedeńskiej, którego udziałowcy do spółki z Bankiem Polskim współfinansowali inwestycję. Początkowo planowano obsługę linii przez trakcje konną – dowodząc, że w Polsce owsa i siana mamy pod dostatkiem i to w bardzo przystępnych cenach. Parowóz zaś nie dość, że kosztuje tyle co 400 koni, to dodatkowo pożera ogromne ilości drewna lub węgla, a przy tym serwis skomplikowanej maszynerii jest wyjątkowo kosztowny.

Parowóz niemieckiej firmy Borsig. Maszyna ta kursowała na linii Drogi Żelaznej Warszawsko – Wiedeńskiej. Zdjęcie wykonano ok 1850 roku. Domena publiczna.

Projektantem i głównym budowniczym przedsięwzięcia został Stanisław Wysocki – inżynier Banku Polskiego, osoba nieco zapomniana, a przecież wielce zasłużona dla rozwoju polskiego kolejnictwa. Wysocki wraz z inżynierami Franciszkiem Leszczyńskim i Konstantym Kamińskim w celu zapoznania się z tajnikami branży kolejowej zostali wysłani do krajów, w których drogi żelazne już funkcjonowały.

Prace na pierwszym odcinku z Warszawy do Skierniewic ruszyły wiosną 1840 roku. Niestety, już jesienią roku następnego roboty zostały zawieszone. Powodem przerwania prac był kryzys finansowy spowodowany rozmaitymi okolicznościami. Jedną z nich była zmiana koncepcji odnośnie trakcji – zrezygnowano z pomysłu obsługi linii trakcją konną na rzecz trakcji parowej (początkowo w grę wchodziła również trakcja mieszana). Do podjęcia tej decyzji musiały przyczynić się jednoznaczne opinie wysłanych „na zwiad” inżynierów. Wynikało z nich, że w następstwie szybkiego rozwoju techniki kolejowej, trakcja konna jest rozwiązaniem iście archaicznym. Być może wzięto również pod uwagę astronomiczne ilości wspomnianego owsa i siana potrzebnego do wyżywienia ciężko pracujących, a przy tym mało wydajnych zwierząt. Trudną sytuację finansową dodatkowo skomplikowała plajta jednego z kluczowych akcjonariuszy oraz trzykrotny wzrost kosztów zakupu szyn – działające na terenie Królestwa Polskiego huty odmówiły realizacji zamówień, więc szyny trzeba by sprowadzać z Anglii. Suma summarum w maju 1842 roku Towarzystwo Akcyjne Drogi Żelaznej Warszawsko-Wiedeńskiej zbankrutowało.

Idea jednak nie umarła. Rząd Królestwa Polskiego doceniając rosnące znaczenie kolei, 4 lipca 1843 roku powołał do życia Zarząd Drogi Żelaznej Warszawsko-Wiedeńskiej. Inwestycja została wsparta finansowo przez Bank Pożyczkowy Cesarstwa. Postanowiono zredukować koszty przedsięwzięcia poprzez wykorzystanie do prac wojska oraz poprzez zmianę konstrukcji niektórych mostów – ze stalowych na drewniane.

Fragment Karty geognostycznej zagłębia węglowego w Królestwie Polskim – tzw. mapy Hempla z 1856 roku. Położoną pośród lasów stację (wraz z zabudowaniami mieszkalnymi) opisano jako Macki. Co ciekawe istniejąca wówczas osada Maćki (Macki) faktycznie znajdowała się nieco bardziej na wschód i na mapę w ogóle nie została naniesiona. Dawne Macki (Maćki) to obecne Stare Maczki.

Jednocześnie wybiegano myślami naprzód. Przewidując zwiększenie zainteresowania nowym rodzajem transportu mosty i nasypy (te które nie zostały wcześniej wybudowane) zaprojektowano w ten sposób, aby w przyszłości można było przekształcić linię z jedno na dwutorową. Docelowo spowodowało to nieporównywalnie większą przepustowość, a więc również większą rentowność. Wybrano stosowany w większości państw Europy rozstaw szyn 1435 mm. Była to jedyna na terenie Cesarstwa Rosyjskiego linia o tym rozstawie.

Prace ruszyły nie tyle „z kopyta” co z „pełną parą” i już w listopadzie 1844 roku ukończono odcinek Warszawa – Pruszków. Ostatecznie postanowiono, że prowadzenie składów pociągów nie zostanie powierzone sile końskich mięśni, lecz mocy mechanicznych koni cwałujących w stalowych brzuchach parowozów. Zaistniała również potrzeba zmiany trasy przebiegu końcowego odcinka linii. Najprawdopodobniej spory wpływ na dokonanie tej korekty miało unieruchomienie w 1844 roku Zakładów Henrykowskich w Niwce. W celu uzgodnienia ostatecznego przebiegu linii wspomniany wcześniej inżynier Stanisław Wysocki – jako przedstawiciel Rządu Królestwa Polskiego wyruszył z ważną misją do Galicji. Jego zadaniem było przekonanie Senatu Wolnego Miasta Krakowa do zmiany trasy projektowanej linii Kolei Krakowsko – Górnośląskiej tak, aby przebiegała ona przez miejscowość Szczakowa. Po uzyskaniu aprobaty Wysocki wraz z reprezentantami Senatu w tej samej sprawie udał się do Wrocławia do zarządu Kolei Górnośląskiej. I tym razem ten zdolny budowniczy i zarządca osiągnął swój cel – stacją końcową Kolei Górnośląskiej stały się Mysłowice.

Tak oto w 1847 roku zamiast do przeżywającej regres gospodarczy Niwki Kolej Warszawsko-Wiedeńska dotarła w sam środek malowniczo położonej nad Białą Przemszą leśnej głuszy tuż przy granicy austriackiej, tuż przy Szczakowej i tuż obok zagubionego pośród ostępów Puszczy Pakosznickiej przysiółka Macki (Maćki). Rzecz jasna, na końcu tej linii musiała powstać bogato wyposażona i odpowiednio reprezentacyjna stacja kolejowa. Stacji tej nadano nazwę Granica. Nieco więcej opowiem Państwu o niej w którymś z następnych artykułów.

175 lat temu, w czasach budowy stacji Biała Przemsza musiała wyglądać bardzo podobnie.

Artur Ptasiński,

Centrum Informacji Miejskiej

Podczas pisania artykułu niezwykle pomocnymi okazały się publikacje: Dariusz Gutowski, Michał Węcel, Leszek Mazan „160 lat kolei żelaznych”, Jaworzno 2007; Jacek Jakubek „Od Granicy do Maczek – historia budowlana dworca kolejowego Sosnowiec Maczki”, Katowice 2020.

Następny artykuł
MDK Kazimierz najlepszą przestrzenią w województwie?

XIV Ogólnopolski Festiwal Taneczny "Róża 2022" - zapraszamy do rejestracji!

TOŻSAMOŚĆ. XXIV Sosnowieckie Spotkania Artystyczne

TOŻSAMOŚĆ. XXIV Sosnowieckie Spotkania Artystyczne

Kształcenie praktyczne a pandemia. Jak to robią w CKZiU?

Kształcenie praktyczne a pandemia. Jak to robią w CKZiU?

Enej, Kwiatkowski i Jacek Cygan na Dniach Sosnowca 2022

Enej, Kwiatkowski i Jacek Cygan na Dniach Sosnowca 2022

3 dni temu
V Konkurs „Sosnowiecki Lider Ekologii” został rozstrzygnięty!

Ekologiczny konkurs „Ekososna z Ekostacji. Wymień surowce na rośliny” startuje po raz czwarty!

4 dni temu
Biuro Polski 2050 otwarto w Sosnowcu

Biuro Polski 2050 otwarto w Sosnowcu

2 tygodnie temu
Na Patelni zrobiło się zielono

Na Patelni zrobiło się zielono

2 tygodnie temu
Hospicjum św. Tomasza działa już od 25 lat!

Hospicjum św. Tomasza działa już od 25 lat!

2 tygodnie temu
Kurier Miejski

„Kurier Miejski” czasopismo samorządowe
– Sosnowieckie Inwestycje Sp. z o.o.
41-200 Sosnowiec, ul. 3 Maja 11 pok. 216-218
e-mail: redakcja@kuriermiejski.com.pl
tel. 600 676 194

Menu

  • Start
  • Wydarzenia
    • Ogólne
    • Kultura
    • Sport
  • Kontakt
    • Tutaj dostaniesz „Kuriera”
    • Ważne telefony i adresy e-mail
    • Rozwiązania krzyżówek
    • Petycje i wnioski
    • Przetargi
  • Reklama
  • Promujemy Sosnowiec
  • Spacerownik
  • O nas
    • Archiwum
  • Sklepik

Pogoda

Dabrowa Gornicza
◉
24°
częściowe zachmurzenie
04:3320:58 CEST
odczuwalna: 24°C
wiatr: 8km/h ESE
wilgotność: 48%
ciśnienie: 1012.53mbar
indeks uv: 3
ndzponwtśrczw
31/17°C
32/18°C
30/18°C
31/19°C
33/20°C
Weather forecast Dabrowa Gornicza, Poland ▸
  • O nas
  • Reklama
  • Kontakt

Kurier Miejski © 2019 Polityka Prywatności Cookies.

Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki
  • Strona główna
  • Wydarzenia
    • Ogólne
    • Kultura
    • Sport
  • Kontakt
  • Tutaj dostaniesz „Kuriera”
  • Ważne telefony i adresy e-mail
  • Rozwiązania krzyżówek
  • Petycje i wnioski
  • Przetargi
  • Reklama
  • Promujemy Sosnowiec
  • Spacerownik
  • O nas
  • Archiwum
  • Sklepik

Kurier Miejski © 2019 Polityka Prywatności Cookies.

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Zobacz naszą Politykę Prywatności Cookies.