W ósmym numerze Kuriera* przybliżyłem Państwu historię powstania Stacji Uzdatniania Wody w Maczkach. Mój artykuł w dużej mierze oparty był na wspomnieniach kpt. inż. Mieczysława Kleina, który w latach 60. i 70. brał udział w modernizacji maczkowskich wodociągów. Teraz zapraszam na kontynuację tej opowieści.
Pierwszy etap budowy zakładu wodociągowego zakończył się w roku 1931**. Niestety, już w połowie lat 30. Pojawiły się problemy z czystością Białej Przemszy. Wybudowane olbrzymim nakładem sił i środków ujęcie wody w Maczkach zostało zagrożone. Stało się to za sprawą zanieczyszczeń odprowadzanych przez papiernię w Kluczach oraz fabrykę braci Szajn w Sławkowie. Tak oto wspomina o tym pan Klein: „W procesie produkcji papieru powstawała duża ilość ścieków zawierających związki sulfoligninowe. Ze względów oszczędnościowych nie wybudowano oczyszczalni, więc zanieczyszczenia wypuszczano bezpośrednio do piasku Pustyni Błędowskiej. Tak w ciągu kilku lat doprowadzono do degradacji wodonośnych warstw zasilających Białą Przemszę. Ługi celulozowe zawarte w ściekach rozpuszczały żelaziste glinki, tworząc brunatne atramenty o charakterystycznym zapachu. Wystąpiły także inne niezamierzone zjawiska. Ługi te przekształcały się także w glebie w proste cukry, a roślinność pustynna zaczęła znikać, pustynia zarastała lasem, poziomki zaczęły osiągać rozmiary truskawek. Przeprowadzone dochodzenia i procesy doprowadziły do wybudowania oczyszczalni, ale zatrute dopływy wód wymagały całych dekad, aby wrócić do stanu pierwotnego. W tej sytuacji podjęto decyzję o budowie ujęcia wody na rzece Sztoła w Ryszce i dostarczenia jej kanałem grawitacyjnym do Maczek. Ten pomysł wykorzystania ukształtowania terenu pozwolił na zaoszczędzenie energii elektrycznej, gdyż pompownia na Ryszce podnosiła wodę jedynie na wysokość kilku metrów do początku kanału grawitacyjnego. Był to pomysł inżyniera Witolda Chramca, który następnie był twórczo wykorzystywany (również przy innych inwestycjach) przez związanych z Maczkami inżynierów: Ryszarda Goleniewskiego, Mieczysława Kuklę, Skibińskiego i Moczulskiego. Jako uczestnik procesu projektowego i realizacji budowy miałem możliwość i szansę poznania wymienionych inżynierów”.
Wspomniane ujęcie w Ryszce oddano do użytku w 1937 roku. Pierwotnie miało ono niedużą wydajność (0,5 m sześć/s), którą podczas rozbudowy w 1947 roku zwiększono trzykrotnie. Pewną ciekawostkę stanowi fakt, że obiekty hydrotechniczne ujęcia w Ryszce zostały wzniesione zarówno z żelbetu, jak i z drewna. Co do kanału grawitacyjnego, o którym mówi pan Klein, to nadal można odczytać w terenie jego przebieg w postaci ziemnych nasypów przecinających lasy pomiędzy Ryszką a Maczkami. Zaczyna się on na tzw. Łokciu – w pobliżu Królewskich Dębów (w połowie drogi z Burek do Ryszki). Do tego miejsca woda ze Sztoły dostarczana była za pomocą pomp elektrycznych, a dalej do Maczek – podobnie jak w rzymskich akweduktach – spływała wyłącznie siłami grawitacji.
W pobliżu Królewskich Dęby na tzw. Łokciu zaczynał się „akwedukt”, który grawitacyjnie doprowadzał wodę z Ryszki do Stacji Uzdatniania wody w Maczkach.
W 1955 roku w związku ze wzmożonym zapotrzebowaniem na wodę dla dynamicznie rozwijającego się przemysłu wybudowano tymczasowe (pomocnicze) ujęcie na Kanale Centralnym, który odprowadzał wodę z terenu kopalni piasku Szczakowa. W miarę zwiększania wydobycia piasku zmniejszała się ilość wody w Sztole, co radykalnie ograniczyło wydajność ujęcia w Ryszce. Doprowadziło to do zwiększenia znaczenia i rozbudowy (w latach 1963-72) ujęcia na Kanale Centralnym (pomiędzy Maczkami a Starymi Maczkami).
„(…) Z tego miejsca woda za pomocą rurociągu trafiała do zakładu w Maczkach. Byłem projektantem części elektrycznej tego przedsięwzięcia. Wkrótce nadeszły czasy budowy Huty Katowice. Huta ta była zaopatrywana w wodę z nowego ujęcia nad sztucznym zalewem w Dziećkowicach. Woda do Dziećkowic dostarczana była z rzeki Skawy. Rurociąg ze zbiornika w Dziećkowicach do Huty Katowice przebiegał w pobliżu Maczek. Okazało się, że istnieje duża niewykorzystana rezerwa w jego przepustowości. Pozwoliło to na wykorzystanie odgałęzienia rurociągu do zakładu w Maczkach. W nowej sytuacji do Maczek dopływała woda z rzeki Sztoły, z Kanału Centralnego oraz z rurociągu Huty Katowice.
Wówczas uzdatnianie wody w Maczkach okazało się za mało wydajne. Podjęto decyzję o rozbudowie zakładu i zaprojektowano bardziej wyrafinowany sposób oczyszczania wody. Wybudowano filtry pospieszne, zastosowano oczyszczanie przy pomocy koagulantów w tzw. pulsatorach. W rzeczywistości było to wybudowanie całkiem nowego zakładu uzdatniania wody”.
Oddane do użytku w 1931 roku filtry powolne (od ponad czterdziestu lat nieczynne) stanowią wspaniały zabytek inżynierii wodociągowej.
Kompleksowa rozbudowa i modernizacja Stacji Uzdatniania Wody w Maczkach miała miejsce w latach 70. W roku 1976 oddano do użytku wspomniane filtry pospieszne (nowe) oraz pulsatory, na które składały się cztery okrągłe zbiorniki o średnicy 31 m o poj. 3840 m sześc.
„Dla nowych urządzeń trzeba było wybudować także niezawodne źródła energii elektrycznej z trzech niezależnych źródeł. Zasilanie takie z sieci 110 kV oraz 20 kV z przetwórni 110/20/15 kV w Kazimierzu, na Cieślach, kablami 20 kV zaprojektowane przeze mnie działa do czasów obecnych. W czasie rozbudowy zakładu współpracowałem z technologiem wody inżynierem Skibińskim, wieloletnim kierownikiem zakładu Bałdysem oraz elektrykami Wieczorkiem i Waszejką. Bardzo dobrze wspominam współpracę z wymienionymi osobami i traktuję to jako bardzo ciekawą przygodę zawodową w moim życiu”.
Owa ciekawa przygoda zawodowa pana Mieczysława Kleina stanowi fragment naszej regionalnej historii, w której maczkowskie wodociągi mają swoje miejsce. Budowa nowoczesnego zakładu była niezwykle ważnym przedsięwzięciem dla zapewnienia dostaw wody dla mieszkańców oraz przemysłu Zagłębia Dąbrowskiego i Górnego Śląska.
Obecnie woda do Stacji Uzdatniania jest dostarczana z ujęcia na Kanale Centralnym. Woda ta posiada zarówno cechy wód powierzchniowych, jak i głębinowych. Z pompowni na Kanale Centralnym rurociągiem tłoczona jest do Stacji, gdzie trafia do filtrów pospiesznych dwuwarstwowych antracytowo piaskowych. Tutaj poddawana jest odpowiednim procesom uzdatniającym. Następnie woda kierowana jest do pompowni, która wtłacza ją do sieci wodociągowej. Maczkowska Stacja Uzdatniania Wody dostarcza wodę do Sosnowca i Jaworzna, z możliwością przesyłu w kierunku Dąbrowy Górniczej, Mysłowic i Katowic.
Tekst i zdjęcia: Artur Ptasiński,
Centrum Informacji Miejskiej
Dziękuję zarządowi Górnośląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów za umożliwienie wykonania fotografii oraz udostępnienie archiwaliów. Panu Zbigniewowi Natkańcowi – kierownikowi Stacji Uzdatniania Wody GPW w Sosnowcu – Maczkach dziękuję za pomoc i konsultacje.
* Tekst jest dostępny na: www.kuriermiejski.com.pl w zakładce Spacerownik.
** Osobom zainteresowanym polecam publikację, która w sposób niezwykle szczegółowy opowiada o historii SUW w Maczkach: „Wodociąg Maczki – historia i teraźniejszość” – praca zbiorowa pod redakcją Stanisława Czai, Katowice 1998.